No właśnie.. Niektóre rady są jakby z kosmosu... No ok, może i tak się kiedyś robiło, ale to było kiedyś a teraz jest teraz.
Mi czasami jest głupio tak naskakiwać na rodziców za te ich złote rady, ale nigdy nie pozostawiam tego bez echa. Albo powiem coś konkretnie albo zakończę to tylko zdaniem "my tak nie będziemy robic" i tyle. Jak ktoś się upiera to powtarzam, że "to my jestesmy rodzicami a jak ktoś chce wprowadzać te metody to niech urodzi swoje dziecko".
W niedzielę pół dnia się byczyliśmy a drugą część dnia spędziliśmy na działce teściowej mojej siostry, bo moja mam robiła tam imprezkę urodzinowo-imieninową. Było bardzo fajnie! Grill, plotki, odpoczynek... Natalka wyleżała się na ziemi (tzn, koc + mata), potem na rączkach i w końcu w ostatniej chwili zdążyliśmy na głosowanie

Wpadliśmy dosłownie o 19:55! Jak wychodziliśmy to ludzie jeszcze biegli aby zagłosować! Smiać mi się trochę z nich chciało, ale jeszcze chwila a sami byśmy tak biegli

Zdjęcia jakieś będą, tylko ja mam kilka, więc poczekam jeszcze aż moja siostra przyśle mi zdjęcia i wtedy Wam wkleję.