No Natalka do tych "małych" nie należy

hehehe
Wiśniowa faktycznie! Rośnie baaaaaaaaaaaaardzo szybko! I cieszę się, że mogę być z nią i obserwować to wszystko! To naprawdę fascynujące, jak można widzieć każdy postęp, każdy nowy ruch, nową umiejętność

Np dzisiaj Natalka postanowiła sama przewrócić się z plecków na brzuszek

Wcześniej w pół drogi zawracała na plecy, a teraz przewraca się

Co prawda jeszcze ta ręka z pod spodu pozostaje unieruchomiona ale trenuje i się zaciesza

A matka jeszcze bardziej
Haniu a nie przyjeżdżasz czasami do Szczecina?

My dzisiaj leżakujemy na balkonie

Natalka pospała sobie 1,5 godzinki a ja sobie poczytałam ksiązki. Zapisałam się do biblioteki i mam teraz kupę książek pod dostatkiem. Dodatkowo robię reorganizację w domu i muszę się pozbyć kilku książek.
Moje ramiona są tak czerwone i obolałe, że szok... Dltego dziś nie wychodzimy na spacer. Niby zapowiadali cały dzień deszcze a tu po tym porannym następnego deszczu ni widu ni słychu
