Autor Wątek: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki  (Przeczytany 670493 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2280 dnia: 5 Lipca 2010, 10:56 »
też jestem "fanką" takich rad. Najgorsze jest to, że mam wrażenie iż połowa tych mądrości jest wymyślana na poczekaniu, tak tylko, żeby do czegoś się przyczepić, żeby coś od siebie powiedzieć.
Kiedyś, znowu poprę się zdaniem Zawitkowskiego, jakaś dziewczyna pytała o masaż niemowlęcia, a on powiedział, że wszystkie masaże, ćwiczenia itd to nasze przytulanie dziecka, to jego ruchy itd. I ja przy tym obstaję. Bo dziecko wie, na co może sobie pozwolić.

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2281 dnia: 5 Lipca 2010, 11:53 »
Całe szczęście - że mnie nikt z rodziny nie daje takich "cennych rad". Tylko by spróbował...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2282 dnia: 5 Lipca 2010, 11:59 »
No właśnie.. Niektóre rady są jakby z kosmosu... No ok, może i tak się kiedyś robiło, ale to było kiedyś a teraz jest teraz.

Mi czasami jest głupio tak naskakiwać na rodziców za te ich złote rady, ale nigdy nie pozostawiam tego bez echa. Albo powiem coś konkretnie albo zakończę to tylko zdaniem "my tak nie będziemy robic" i tyle. Jak ktoś się upiera to powtarzam, że "to my jestesmy rodzicami a jak ktoś chce wprowadzać te metody to niech urodzi swoje dziecko".


W niedzielę pół dnia się byczyliśmy a drugą część dnia spędziliśmy na działce teściowej mojej siostry, bo moja mam robiła tam imprezkę urodzinowo-imieninową. Było bardzo fajnie! Grill, plotki, odpoczynek... Natalka wyleżała się na ziemi (tzn, koc + mata), potem na rączkach i w końcu w ostatniej chwili zdążyliśmy na głosowanie ;)

Wpadliśmy dosłownie o 19:55! Jak wychodziliśmy to ludzie jeszcze biegli aby zagłosować! Smiać mi się trochę z nich chciało, ale jeszcze chwila a sami byśmy tak biegli ;)

Zdjęcia jakieś będą, tylko ja mam kilka, więc poczekam jeszcze aż moja siostra przyśle mi zdjęcia i wtedy Wam wkleję.



Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2283 dnia: 5 Lipca 2010, 12:03 »
Pati - ide dziś na konsultację do Twojej Pani od włosów ;)

Offline aadaa

  • Ada
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3770
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06/09/2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2284 dnia: 5 Lipca 2010, 12:04 »
cenne rady skądś to znam mimo ze Bartek ma dopiero miesiąc

P.S
Ładne zdjęcie przy suwaczku!
B .: 02/06-2010    K.: 20/06-2012

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2285 dnia: 5 Lipca 2010, 12:10 »
Di no to powodzenia :)

Ada a poczekaj, to dopiero początek ;) a dziękujemy  :-*  kiedy spacer??


Najlepsze są jeszcze rady jak przy takiej gorączce ubierać dziecko... Ja najchętniej bym chodziła na golasa, ale dziecko to by ubraliw body, spodenki i jeszcze skarpetki... A jak Małą rozebrałam do pampersa samego to myślałam, ze je (czyli moją mamę i babcie) wyrzucę przez okno ;)



Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2286 dnia: 5 Lipca 2010, 12:13 »
Oj, cennych rad to ja mam powyzej uszu, teraz to juz mi sie nawet nie chce reagowac na nie, i tak robie swoje :P
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2287 dnia: 5 Lipca 2010, 13:00 »
Ojej no co za rady... ja czytałam że dziecko należy ubierać tak jak siebie.. tyle że zimą jedną warstwę więcej...
ale przecież takiej małej niuni to teraz jest goraco strasznie...

też bym na golasa pozwalała leżeć.. no ewentualnie w pampersie chociaż w nim to musi dopiero być gorąco

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2288 dnia: 5 Lipca 2010, 14:36 »
Witaj Pati. Już wróciłam ;))
Ja Zunię ubieram tak jak siebie. Jestem zmarzlak ale w takie upały to wytrzymać się nie da. Sukienusia na ramiączkach wystarcza w zupełności. Jak mnie nie było to teściowa zakładała body i na to sukienkę....no takkk zimno w cieniu było ;) ;) ;)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2289 dnia: 5 Lipca 2010, 14:42 »
Ania mi też czasami się nie chce reagować, ale jak słyszę takie "perełki" no to nie wytrzymuję ;)

Marta w zimę tak, ale nie przy takiej gorączce... Na golasa to może niekoniecznie cały czas ;) zasikałaby i zasrała chyba wszystko co się da, ale od czasu do czasu aby tyłek odpoczął to tak.

Haniu welcome back  :-* body i sukienka  ::) no tak - cieniu faktycznie jest baaaaaaardzo zimno :P


Zapisałam Natalkę na przyszły tydzień na szczepienie - napewno Natalka bardzo się ucieszy ;) ale to tylko jedno wkłucie, więc mam nadzieję, ze nie będzie tak strasznie źle. Do tej pory reakcje po szczepienne były znikome, a słyszałam, że na ostatnią szczepionkę dzieci najgorzej reagują.



Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2290 dnia: 5 Lipca 2010, 21:38 »
Pati a wy robicie też tą taką szczepionkę co 600zł kosztuje.. jakieś tam pneumokoki rotawirusy czy cóś w ten deseń??

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2291 dnia: 5 Lipca 2010, 21:46 »
My szczepiliśmy ją 2 x Infarix hexa i rotarix - za te 2 szczepionki jest koszt ok 500 - 550 zł. Teraz została nam ostatnia dawka Infarixu (ok 200 zł) i teraz już nie wiem kiedy będą najbliższe szczepienia. Dowiem się od lekarki na wizycie. Rotarixa są 2 dawki.

Na pneumokoki i meningokoki narazie się nie decydujemy.



Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2292 dnia: 5 Lipca 2010, 22:23 »
A te szczepienia to jakieś konieczne są?? O co z nimi chodzi??

Pytam bo moja teściowa dużo szumu o nie ciągle robi...a ja się na nie nie godzę bo nawet nie wiem co to takiego :D

Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2293 dnia: 5 Lipca 2010, 22:31 »
Pneumokoki i menigokoki moim zdaniem to ważne szczepionki. chronią przed bardzo groźnymi powikłaniami jak się nimi zarazi, m.in, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, sepsa i inne. my po roku zaszczepiliśmy na pneumo, a jak Zunia skończy 1,5 roku to będę szczepić jej menigo.



Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2294 dnia: 5 Lipca 2010, 22:40 »
A ja się nieco obawiam że to taka moda szczepionkowa i niezły zarobek... nie mówię że nie zaszczepię bo na podjęcie decyzji i doczytanie mam jeszcze trochę czasu, ale skoro są to ważne szczepionki to czemu nie są obowiązkowe?? to mnie zastanawia

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2295 dnia: 6 Lipca 2010, 07:30 »
nie sa obowiązkowe bo sa płatne.. trudno narzucić obowiązkowe szczepienie, jak trzeba za nie troszkę zapłacic, nie każdego na nie stać ..
w końcu to dobre parę stówek.

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2296 dnia: 6 Lipca 2010, 10:00 »
Oj te szczepionki to temat rzeka . Można wymieniać za i przeciw ale jak sobie pomyślę,że coś mogłoby się stać a ja nie zrobiłam wszystkiego żeby temu zapobiec to mnie aż trzęsie ....Ja szczepiłam 6w 1 + pneumokoki i rotawirusy

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2297 dnia: 6 Lipca 2010, 10:02 »
Napewno ważne są te szczepionki, ale czy dobrze jest nimi zaszczepić jak dziecko idzie do złobka? Tak coś słyszałam. Natalka nie będzie szła do żłobka.

Marta one nie należą do obowiązkowych szczepień, to już zależy tylko od Ciebie czy na to zaszczepicie. Tylko każda szczepionka to niestety kasa... Państwo poszło po najmniejszej lini oporu i za darmo są tylko te szczepionki, które są najtańsze...


Od wczoraj postanowiłam przestawiać Małą na samodzielne zasypianie. Do tej pory była lulana na rękach, więc pomyślałam, że już chyba starczy bo te przynajmniej 8 kg to już nie 4.

Więc wczoraj był pierwszy dzień... Nie powiem... Łatwo nie było... Zeszło nam na to godzina czy nawet troszkę więcej. Nie była chętna do samodzielnego zasypiania... W końcu jakoś, jakoś powoli... Usneła... Ale - musiałam jej dać palca do trzymania no i pogłaskać po główce...  

Chyba takim wczorajszym usypianiem bardziej się zmęczyłam niż miałabym ją lulać, ale wierzę że z czasem będzie coraz lepiej.

R. chciał ją już wczoraj lulać po jakimś czasie, bo twierdził że na pierwszy raz wystarczy, ale jak się coś zaczyna robić to nie można na sam koniec powrócić do starych nawyków... Kto miał rację?

On musiał wyjść z pokoju bo nie chciał widzieć jak Natalka się męczy... Mi też nie było łatwo na to patrzeć, ale wierzę że to się uda i Natalka będzie w końcu sama zasypiac i nie potrzebne będzie żadne lulanie.



Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2298 dnia: 6 Lipca 2010, 10:14 »
Grunt to się nie złamać.
Nam się udało wczoraj Ewkę zwalczyć (tydzień to trwało), bo nieopatrznie przyzwyczailiśmy ja do zasypiania z koniecznością siedzenia z nią w pokoju.

Także trzymam kciuki - uda się, najważniejsze to żeby wiedziała, że nie da rady na was czegoś wymusić.

Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2299 dnia: 6 Lipca 2010, 10:45 »
U Nas samodzielnie zasypianie przyszło szybko i w miarę bezboleśnie.

Mój Młody w listopadzie idzie n zabieg ściągania jąderka, więc zaszczepię i na meningo (teraz czeka Nas dawka Infanrix Hexa i przypominająca pneumokokowa). Na rota też szczepiłam.
Ile ludzi tyle opinii  ;D

jak sobie pomyślę,że coś mogłoby się stać a ja nie zrobiłam wszystkiego żeby temu zapobiec to mnie aż trzęsie
Mam identyczne zdanie. Dodatkowo moja teściowa jest pediatrą, to czasem się nasłucham....
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2300 dnia: 6 Lipca 2010, 11:26 »
U nas na szczęście nigdy nie było z tym problemu. Mała po kąpieli i jedzeniu jest odkładana i tyle. Czasami odrazu zasypia a czasami jeszcze coś sobie poopowiada, pobawi się kocykiem ale chwilkę później śpi. Nigdy nie zapalam światła i nie stoje nad łóżeczkiem. Najzwyczajniej odkładam , daje buziaka i wychodzę. Co jakiś czas zakradam się cicho żeby zobaczyć czy juz śpi

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2301 dnia: 6 Lipca 2010, 11:30 »
Nasza też tak zasypiała, do czasu ... "Popsuła" się jakieś 3 miesiące temu i sprawy zaszły stanowczo za daleko.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2302 dnia: 6 Lipca 2010, 11:32 »
Ja to mogę z nią siedzieć jak ona zasypia (byle nie trwało to za długo ;) ) - przynajmniej sobie książki nadrobię :)

Narazie mi zależy aby nauczyła się zasypiać sama bez bujania i noszenia. Więc z nią w pokoju jestem.

Oczywiście są momenty, że wezmę ją na ręce, przytulę, uspokoję - ale nie noszę i nie bujam. Jak się uspokoi to odkładam z powrotem.

Dziś do usypiania będzie podejście drugie :) Zobaczymy co dzisiaj z tego wyjdzie :)


________________________________________________________________


W ogóle jak my się tutaj wprowadziliśmy to obok nas stało cały czas mieszkanie puste. I jak byłam w ciąży to mówię do R. że napewno jak Natalka się urodzi to oni wtedy zaczną remontować. I co? Wczoraj zaczęli już wszystko znosić i od dziś zaczynają... Ale byli na tyle mili, że podeszli rano i uprzedzili, że będą wiercić i robić. Do tego poczekają aż pójdę na spacer i załatwią najgłośniejsze sprawy. Miło z ich strony. Pominę fakt, że zawłaszczyli sobie nasz taboret, który położyliśmy na klatce przed naszymi drzwiami ;)



Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2303 dnia: 6 Lipca 2010, 12:05 »
ja tydzień oduczałam małą spania na rękach i nie było tak źle pokwękała, popłakała i zasnęła, mąż oczywywiście chciał ja wziąść ale ja byłam stanowcza i teraz jest ok, także Pati na pewno dacie radę, ja się właśnie bałam że potem takiego klocka będę musiała bujać, a teraz już nie jest lekko bo waży 5,5kg  :P


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2304 dnia: 6 Lipca 2010, 12:24 »
Wiesz co, my na początku nie mieliśmy takiego problemu ze spanie, bo po prostu ją odkładaliśmy i ona zasypiała. Potem jej się coś poprzestawiało i musieliśmy ją bujać...

mam nadzieję, że szybko się oduczy.



Offline Jessie
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 505
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2305 dnia: 6 Lipca 2010, 12:27 »
Wpadłam zostawić Buziaki i lecę nadrabiać. Dawno mnie Tu nie było.

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2306 dnia: 6 Lipca 2010, 12:56 »
Nasza się zepsuła po odstawieniu smoka, do dziś sobie stoję, czasem kiziam i zasypia, próbujemy czytać książki, ale na razie napotkaliśmy na opór bo ona chce "siama citać!"


Morgan
  • Gość
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2307 dnia: 6 Lipca 2010, 13:10 »
U Nas jak u Hani... odkladam i spadam :D od urodzenia :D

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2308 dnia: 6 Lipca 2010, 13:27 »
U nas też - odkładam, wychodzę, zamykam drzwi. Czasami płacze i z 10 minut, ale nie wchodzę - no chyba, że już bardzo, bardzo płaczę to idę dać jej smoka. A czasami wychodzę i od razu zasypia. Wczoraj Paula spała od 17 do 20.30 - kiedy ją obudziłam na kaszkę. Potem ok. 21 położyłam spać i bez płaczu zasnęła :)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #2309 dnia: 6 Lipca 2010, 16:23 »
No mam nadzieję, że dojdziemy do takiego momentu, że odłożę ją do łóżka a ona sama zaraz zaśnie :)


Czy Wasze dzieci też nie chciały wcinać słoiczków? Wątpie, aby jej tak wszystko nie smakowało... Zje max kilka łyżek i już zaciska buzię a jeśli jakimś cudem otworzy i jej dam do środka to zaraz to wypluwa...