[jagodka24]

oj biedne byłyście
ja mam podobne doświadczenia jak jagoda nam się zakrztusiła jak miała 3 tyg
odbiło jej się i wróciło nie tam gdzie trzeba ale oczywiście moja wina bo dałam dziecku pić
z każdą zmianą personelu mówiły "o tu leży dziecko co się herbatką zakrztusiło" " jak mogła pani podać dziecko piersiowemu herbatkę?"
czułam się jak morderca

[ricardo]

A wiecie co jest najśmieszniejsze w tej całej historii??

To, że jak dam Natalce ćwiartkę jabłuszka aby sobie gryzła to ona odgryzie tyci, tyci kawalątek i zaraz sie krztusi a baterie to zżarła bez żadnego chrząknięcia, z uśmiechem i jeszcze sobie pomlaskała.

Teraz się śmiejemy z tego, zwłaszcza jak się przyczepia do guzików jakie ktoś ma na koszuli i mówimy, że to nie są bateryjki

ehh, normalnie dziecko to trzeba pilnować na każdym kroku.

[anusiaaa]

Ja mam podobne doswiadczenia ze szpitala wiec nie sa to odosobnioe przypadki.

[pamela]

ojejku biedna malenka, a i ty sie naogladalas. wspolczuje.

[Zaneta_81]

współczuje przeżyć  

Pati jeju jakis czas mnie nie bylo a tu takie wiesci... tulam mocniutko , dobrze ze juz wporzadku

[ricardo]

Naprawdę współczuję tym osobom, które muszą długo przebywać w szpitalu... Ja ogólnie nie cierpię szpitali i dla mnie te 2 dni to był koszmar a obok na sali była babka co siedziała już prawie 2 tygodnie a będzie jeszcze tydzień i mówi, że ledwo wytrzymuje już psychicznie... Śmiała się, że jak wyjdzie to chyba trafi od razu na Mączną... (dla osób z poza Szczecina na Mącznej znajduje się szpital psychiatryczny).

Poza tym co u nas? Pogoda pod psem, deszcz pada więc na spacer nie pójdziemy. Na zakupy też nie...

Ale wiecie co? Waga mi spada ładnie Jeszcze tylko niecałe 3 kg i koniec z 2 fazą Także do końca listopada liczę na osiągnięcie mojej wagi

Tylko szkoda, że nie schodzi mi tłuszczyk z ramion... Wszędzie schodzi a tu nie... Co tu zrobić z tym fantem? Ćwiczenia pomogą??

Pati .... półtora litrowa butelka nieźle zastąpi sztangę.... codziennie nią trochę poćwicz i za jakiś czas będą efekty

[anusiaaa]

Mysle, ze cwiczenia pomoga.

Ja pod choinke zazyczylam sobie hantelki

[ricardo]

Ja hantelki mam  Nawet znalazłam na necie filmik z ćwiczeniami na ramiona... Swego czasu ćwiczyłam, potem już mi się nie chciało Więc chyba znów się za to zabiorę 

[ricardo]

W ogóle w szpitalu Natalka nabawiła się niezłego odparzenia tyłka... Tam jest tak gorąco, a ona była tylko w pieluszce i bodziaku na krótki rękaw... Mimo smarowania Alantanem a jak się to zrobiło Sudocremem to i tak rozwinęło się to w czerwone krostki a teraz te krostki mają jeszcze białe punkciki... No rewelacja...

Miałyście takie coś?? Tzn nie Wy a Wasze maluchy??

[dziubasek]

Pati to są potóweczki- czerwone krostki z białą kropką... kajtulek takich dostał na pleckach jak byliśmy jeszcze w szpitalu. Nam pediatra poleciła potraktowanie ich spirytusem (na patyczke i punkt po punkcie przesmarowanie, ale sobie odpściłam. Po dwóch dniach w domu same zeszły. Wietrz tyłeczek Natalce- to powinno pomóc.

Współczuję Wam tych przeżyć szpitalnych...

[Adiana]

Ale jak białe kropeczki, to potówki są. Nam też lekarz kazał przecierać spirytusem. A potem smarowałam sudocremem i szybko schodziło. Potówki pojawić się mogę też na pupci czy w pachwinkach, tam gdzie jest najcieplej i dogrzane pieluszką...

Przetrzyj jej spirytusem, tym co miałaś do pielęgnacji pępka. Na wacik czy patyczek.

[ricardo]

No to po kąpieli lekko przetrę a potem sudocrem. A tym spirytusem to raz dziennie czy jak?

Kurcze... Jak mam wietrzyć jej tyłek? Jak ona łazi wszędzie i wszystko zaszcza? 

[hany81]

jeju nie pomogę bo my nigdy nie miałyśmy odparzenia poważnego czy potówek...

ja słyszałam że na potówki kąpie się dziecko w lekkim krochmalu/kiślu ...

a jeśli odparzenie to polecam linomag.... świetnie sobie radzi z czerwoną pupą

[Adiana]

Patrycja, ja przerabiałam potówki u dwójki dzieci - przecierałam białe kropeczki przy każdym przewijaniu. Ale tylko te białe. Potem na to sudocrem - szybko poszło.

Moja miala raz odparzony tylek... nic nie pomoglo, zadne tormentiole, linomagi, bepantheny, alantany... tylko sudocrem. Dwa dni i bylo po sprawie

[ricardo]

Białych kropeczek już nie ma. Są już tylko czerwone...

[madziulek]

kochana najlepsze co może byc to mąka ziemniaczana, weź waci i na wysuszona dupkę obsupuj przy każdym przebieraniu naprawde pomaga , tak samo możesz kąpać w krochmalu - na potowki otarcia i odparzenia rewelacja, moje chłopaki nigdy nie mieli odparzonych dupek, ja stosuje właśnie mąkę , na sudocrem obydwaj uczuleni a każdy krem zamiast pomagać to u nas podrażniał

W szpitalu pediatrzy mówili żeby uważać z sudocremem... że można stosować gdy coś się dzieje ale nie codziennie zapobiegawczo....

[ricardo]

Narazie poczekam z tym wszystkim. Nie będę zmieniać co chwile taktykę. Poczekam jeszcze trochę i wtedy wypróbuję coś innego.


Jejuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W poniedziałek idę na rozmowę do Banku Millennium!!!

Przed chwilą dzwoni do mnie babka, przedstawia się, pyta czy mam chwilkę. Zazwyczaj mówię, że nie bo proponują karty czy pożyczki ale mówię ok, a ona że dostała moje cv i chciałaby mnie zaprosić na rozmowę  Zdębiałam 

A więc poniedziałek.

Matko boska, ale ja już się zaczęłam stresować i teraz cały weekend mam się stresić?? W mordę jeża...

To już poważna instytucja, ni to, co byłam na tej wcześniejszej rozmowie, więc pewnie i będą zadawać fantazyjne pytania...

Była z Was któraś na rozmowie do banku i o co się pytali?

Cholercia... Ale numer 

[iza22]

Kochana będę trzymać mocno kciuki za Ciebie
całusy

[Kasia*]

dziubasek pracowala w tym banku wiec moze jej podpytaj 

[anusiaaa]

Poczytaj na gazeta.pl na forum praca znajdziesz na pewno duzo wskazowek o rozmowach w tym banku

[gagatka]

Ale mieliście przeżycia, współczuję  Koleżanka spędziła z prawie miesięczną córeczką 3 tygodnie na Wojciecha i też mówiła, że dramat.

Co do rozmowy to ja byłam w jednym z banków i na pierwszym etapie była to standardowa rozmowa - facio patrzył w cv i wypytywał, a drugi etap to były pytania i scenka z wkurzonym klientem Z kolei w innej instytucji finansowej był test i też była scenka - każdy dostał kartkę z innym zawodem i projektem zagospodarowania kasy ze wspólnoty jakiegoś osiedla i miał przekonać pozostałych, że jego projekt jest najważniejszy, bo pieniędzy by wystarczyło tylko na jeden. (był np. nauczyciel wf-u i chciał zrobić boisko)

[zupcia]

Pati ale mieliście "przygodę", współczuję. Ja chyba dostałabym zawału na miejscu! Dobrze, że wszystko jest już w porządku. Tak mi szkoda tego chłopczyka, nie mogę przestać o nim myśleć

[LilithGoth]

Ale miałaś przygodę ...  współczuję ... dobrze że Natalce nie stało sie nic powazniejszego i ze ta bateria jej nie zaszkodziła
A pielęgniarki szkoda słów.

A w jakim szpitalu byliście bo chyba nie doczytałam

[ricardo]

U nas to chyba nigdy nie może być spokojnie...  

Wczoraj -  niedziela. Niby spokojny dzień. Kto u mnie był to wie, że mam schody, a kto nie był to może widział na zdjęciu. Wysokie. Wczoraj przetarłam schody takimi husteczkami do mebli. Jakiś czas później schodzę z góry z Natalką na ręku i jak mi się noga nie posliźnie już na pierwszym schodku!

Trzymałam tylko Natalkę aby ona nie walnęła nic ale na samym dole ona bidulka się rozpłakała z tego wrażenia...

A ja? hmm... Pół pleców w siniaku wielkim... Tyłek tak mnie boli, ze ledwo siedzę... Nie muszę pisać, że oczywiście też są siniaki na pośladkach. Jedna stopa boli i jeszcze siniaki powyżej kostki...

Podsumowując: Jestem cała obolała, nie mam na nic siły, najchętniej bym się położyła i leała a tu trzeba się zajmować Natalką i w dodatku jeszcze dziś ta rozmowa o pracę... a ja nawet nie mogę się wyprostować... Kręgosłup to boli mnie na kazdym odcinku...

Czuję, że żyję  

O kurde... Ale wiesz co? To są może złe dobrego początki i to jest znak,że pójdzie Ci wyśmienicie na rozmowie o pracę?

Powodzenia.