Nie narzekam. Wiem, że musi zjeść i rosnąć. To daję jej. A ja przynajmniej jak pobiegam po schodam w tą i z powrotem to chociaż szybciej schudnę

Przedwoczoraj w nocy tak mi jedna żyłka w cycku napełniła się, że powstała bardzo boląca nitka i o 4 nad ranem jak nie dało się spać to Patrycja wyruszyła na poszukiwanie laktatora

bałam się go uzyć, ale w gruncie rzeczy nawet nie poczułam jak ściąga a ulga była niesamowita.
Tylko jedno mnie wkurza! Mimo smarowania to cycki zrobiły się takie wiotkie i nijak im do jędrności jaką miały przed ciążą

A wczorajszy dzionek upłynął nam na spacerowaniu. Mieliśmy jechać na Jasne Błonie ale zrezygnowaliśmy, potem po czasie pomyśleliśmy, że mogliśmy jechać na Miedwie ale cóż. Jeszcze pojedziemy.