witamy poweekendowo

Mam zdjęcie

Jak je zobaczycie to zmienicie zdanie

Nie wygląda wcale na podobną do mnie

hehehe, ale najwazniejsze że chociaż do tatusia podobna

potem je pokażę.
Magda mi się nic nie grudzi. Ja rozpuszczam w mleku, tyle że ja mam kapsułki a nie saszetki bo saszetek akurat nie było w aptece. W kapsułce jest mniej tego proszku i rozpuszcza się bezproblemowo.
Mała w weekend zaliczyła pierwszy wypad do centrum handlowego

Zniosła go dzielnie

Nawet otrzymała komplementy

Od nastolatek ale zawsze

Natalka dostała od nas w prezencie wielkanocnym maskotkę kaczuszkę kwękającą a mamusia nowe ubranka

hehehe, mam już się w co ubrać na święta

Poza tym mieliśmy wczoraj gości - dla Natalki to pradziadkowie i Natalka była miła i grzeczna

Tylko u babci na rękach kupkę zrobiła ale babcia też się cieszyła
