Autor Wątek: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki  (Przeczytany 670708 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1740 dnia: 12 Maja 2010, 09:20 »
A Pati - jak tam chrypa? Bo ja skrzeczę jak stara ropucha ;P Dziś czeka mnie kolejny balet - Sis ma urodzinki - trza mieć zdrowie ;P

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1741 dnia: 12 Maja 2010, 17:21 »
Oj bylo bardzo fajnie! Az sie chce jeszcze!

Di ja chrypki nie mam :) wlasnie sie dziwie, co prawda glos ciut zmieniony ale jest ok!

W ogole rano R. sie ze mnie rechotal, ze wygladam jak chodzace zwloki ;) niezlo komplemencior ;)

Herbatka mietowa, pare nurofenow, kawka i jest wporzo :)

Ale fajne byly tance wygibance :) potanczymy jeszcze juz w sobote!



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1742 dnia: 13 Maja 2010, 11:13 »
Chciałam się Wam pochwalić, że dzisiaj Natalka głośno się chichrała! Wcześniej też to robiła, tyle że odgłosy ty były takie "eeehheeeeee" a teraz normalnie hahowała że szok! Ja się śmiałam, ona się śmiała  ;D Aż mnie policzki bolały od śmiechu!



Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1743 dnia: 13 Maja 2010, 19:28 »
eee koleżanko listonosz był ?  ::)
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1744 dnia: 15 Maja 2010, 13:27 »
Jak tam przygotowania do dzisiejszej wielkiej imprezy??? :)

Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1745 dnia: 15 Maja 2010, 20:34 »
jak Natalka się zmienia, pięknotka z niej  :D


Offline adusiaxxx

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2385
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.04.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1746 dnia: 15 Maja 2010, 20:49 »
Śliczna Nataleczka  :)

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1747 dnia: 16 Maja 2010, 18:16 »
hej jak tam bylo? kaca leczysz? fotki sa? :-*


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1748 dnia: 17 Maja 2010, 10:02 »
Cześć dziewczyny!!!

Najpierw dziekuję w imieniu Natalki ;)

A wiec tak :brewki: ja kaca nie leczyłam bo robiłam za kierowcę  ;D

A fotek tak jakby nie ma bo my akurat nie robiliośmy zdjęć, ale dużo zdjęć ma Sylwia, Ninka i Olaa. Napewno coś wrzucą u Ani w wątku.

A co u mnie?

W sobotę rano poszłam na farbowanie, a jednak trzasnełam sobie jaśniejszy blond i ten kolor już naprawdę mi się podoba :) przy nim zostaję :)

Potem poszłam do drugiego fryzjera na czesanie... Zapłaciłam 100, ładnie to dosyć wyglądało ale mimo wszystko nie byłam tak do końca zadowolona... Chciałam całe włosy podpięte, a babka mnie przekonała, że lepiej będę wyglądać jak część bedzie rozpuszczona... No to się zgodziłam, a potem już miałam zdanie, że chyba ta fryzjerka nie umie za bardzo czesać włosów całych podpiętych... Tak naprawdę miałam u góry włosy podniesione, część włosów zaczesana i podkręcona na lokówce i w bok wpiety kwiat - więc żadna filozofia. No trudno - już więcej tam nie pójdę.

W domu szykowanko, przygotowanko... I ruszamy w drogę.

Najpierw zostawiamy Natalkę u mojej mamy. Wszystko pokazałam co i jak, mama twierdzi, że sobie poradzi. Ok - to wychodzimy.

Jedziemy do Kościoła... No żesz... Gdzie ten kościół jest? Jedziemy, krążymy... W końcu trafiliśmy i oczywiście byliśmy spóźnieni... Ale to nic, usiedliśmy sobie na końcu, śmiać mi się chciało bo kamerzysta w ogóle do nas nie dochodził  ;D Przestawał kręcić 2 ławki przed nami :)  Raz się załapaliśmy na kamerę jakoś na sam koniec :)

Jak dojechaliśmy na salę, to zanim przyjechała Ania z Piotrkiem dzwonię do mamy zapytać się, jak sobie radzi :) a ona zadowolona, że Natalka dała jej taaaaaaaaaaaaaaaaaki koncert ;) hehehehe, że nie wiedziała co ma robić ale sytuacja opanowana i Natalka śpi :)

Więc ok, ale sprawdzałam telefon normalnie co chwilę czy nie dzwoni.

Na weselu bawiliśmy się super! Nasz stolik był fajny a w dodatku mój Rysiek skumał się z Ryśkiem Sylwii i mieli swoje towarzystwo do picia ;)

Zmyliśmy się ok 2, jeszcze podrzuciliśmy Sylwie i Ryśka do domu i wróciliśmy na Słoneczne do mojej mamy.

My przychodzimy a tam i mama nie śpi i Natalka nie śpi. Akurat Natalka wcześniej się obudziła i zjadła i jeszcze koopę zrobiła ;) Także chwilę się pomizialiśmy z Natalką i poszliśmy spać. Myślałam, że Natalka nie zaśnie w nie swoim łóżeczku, ale dobrze, że wziełam jej wszystko do spania, więc zaraz zasnęła i my też się położyliśmy. O 6 znów pobudka - Natalka dostała butlę i już wziełam ją do łóżka, bo zazwyczaj o tej porze jak wstaje to już nie chce spać, ale jakos przysnęła i tak kimaliśmy sobie do ok 8:30 :)

Niedziela minęła już za szybko, ale teraz odliczamy do następnego weekendu :) - R. ma urodziny  ;D

Potem postaram się wkleić zdjęcie, które R. mi zrobił już na sali :)



Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1749 dnia: 17 Maja 2010, 10:07 »
Ooo widzę, że Pani Magda Ci nie podpasowała...szkoda...ja jestem bardzo zadowolona z tego, co robi mi na głowie...ale póki co nie były to upięcia, a farbowanie i strzyżenie...Btw. doszłam do wniosku, że jednak wolę grzywkę na bok ;P

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1750 dnia: 17 Maja 2010, 10:21 »
No nie podpasowała mi... Wierzę, że jest dobra w farbowaniu i strzyżeniu bo widziałam jak wygląda Twoja fryzurka, ale do fryzur jakiś wyjściowych niestety talentu nie ma...

Nie mam zdjęcia jak wyglądała ta fryzura, ale mam tylko takie zdjęcie jakie zrobił mi R.:




Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1751 dnia: 17 Maja 2010, 10:26 »
No i ślicznie - Ty bardzo fajnie wychodzisz na zdjęciach - rewelacja! :)

Gabiś
  • Gość
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1752 dnia: 17 Maja 2010, 10:32 »
Pati wyglądasz ślicznie!!

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1753 dnia: 17 Maja 2010, 10:50 »
Dzięki dziewczyny!

Magda uważam, że nie była warta swojej ceny. Takie podpięcie to ja sobie sama czasami robię - no tylko nie kręcę tych loków... Ale mniejsza z tym. Teraz już po ptakach i więcej tam nie pójdę ;)



Offline wiśniowa

  • forumowy
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.05.2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1754 dnia: 17 Maja 2010, 10:55 »
co prawda na zdjęciu niewiele widac fryzurki ale jak na moje oko wyglądasz ślicznie :) fajny kolor wlosów :)

Morgan
  • Gość
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1755 dnia: 17 Maja 2010, 14:47 »
Pati super fryz nie marudz!

Offline ASIA39

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4671
  • Płeć: Kobieta
  • Szata miłości utkana jest z materiału codzienności
  • data ślubu: 18.08.2012
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1756 dnia: 17 Maja 2010, 16:36 »
Pati wygląda ślicznie a z Natalki słodziaczek kochany  :D

Offline tylunia
  • You are my person brand of heroine
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7299
  • Płeć: Kobieta
  • Ludzie mają pewną wspanialą ceche. Zmieniają się.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1757 dnia: 17 Maja 2010, 18:59 »
Pati wielkie dzieki za transport  :P co my bysmy bez Was zrobili  ;) ;)

ps. rozmawialam z dziadkami i oni mowia ze dawno temu mieszkali w jednej klatce z dziadkami  Twojego Ryska i w ogole babcia podeskcytowana cala niedziele byla tym faktem hehe  ;D ;D


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1758 dnia: 18 Maja 2010, 09:38 »
Fryz jaki był taki był :) nie był najgorszy, ale super wystrzałowy to też nie był...

Asiu Mały słodziacxzek daje Ci buziaka :)

Sylwia nie ma za co, jakby co to zawsze piechotka Was czekała albo autostop ;) My jeszcze z dziadkami nie rozmawialiśmy, ale przy okazji im powiemy :)


A nas dzisiaj czeka szczepienie Natalki. Mam nadzieję, że dobrze je zniesie tak jak ostatnio. Będzie Infarix i Rotarix.


Dziewczyny, może któraś będzie chętna na ubranka po Natalce to zapraszam na Allegro:

http://www.allegro.pl/item1045458095_wielka_paka_0_3_mc_dla_twojej_malej_ksiezniczki.html

na razie jest tylko ta jedna aukcja, ale będzie więcej bo ubranek mam mnóstwo!



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1759 dnia: 18 Maja 2010, 11:55 »
Pati muszę poprzesyłac ten link moim koleżankom. Na pewno bedą chętne.

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1760 dnia: 18 Maja 2010, 14:37 »
Haniu będę bardzo wdzięczna :)

Muszę się pozbyć tych rzeczy bo tylko mi miejsce zajmują a jak się pozbędę tych to będe mogła kupić Natalce nowe  ;D ;D ;D


A my już po szczepieniu :) Na początku Natalka uśmiechnięta, do każdego się uśmiechała i zaczepiała "swoją gadką" ale... jak przyszło do wypicia rotarixa to taki ryk, a łzy leciały normalnie jak z wodospadu... Przy Infarixie też płakała, po kilku minutach sie uspokoiła i już było ok.

Teraz widzę, że chyba tak to szczepienie nie przejdzie bez echa jak to poprzednie. Wcześniej cały czas spała, teraz widzę że jest taka ciut marudna. Chce spać, ale nie zaśnie... Na rękach śpi - a odłożona ma oczy jak 5 zł...

No zobaczymy jak to będzie dalej...

W lipcu czeka nas znów Infarix i będzie na razie koniec szczepień.

Ja przy okazji zaszczepiłam się na wzw i wyszły tu małe jaja, bo mi się zdawało że to już będzie 3 szczepienie i koniec i normalnie dałabym sobie rękę uciąć że tak jest, a u nich jest zapisane że miałam tylko 1 szczepienie... Muszę poszukać mojej książeczki, zobaczę co tam jest napisane.



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1761 dnia: 18 Maja 2010, 14:44 »
ja też wystawiam powoli rzeczy bo muszę pokupować nowe a miejsca brak ;).
Szczepienia nie zazdroszcze z tym ,że mojej bardzo ale to bardzo smakowało to do picia ;))))).
Jak bedzie marudna i płaczliwa to nie czekaj z czopkiem niech się Malutka nie meczy

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1762 dnia: 18 Maja 2010, 15:06 »
Haniu Natalce za pierwszym razem bardzo smakowało a za drugim to już nie bardzo. Podejrzewam, że już była bardzo śpiąca i przez to wkurzona i nie interesowały jej takie atrakcje.

W razie co podam Viburcol.

Teraz leży i własnie jakoś jęczy... Nie wiem czy już jej dawać czy nie...

I powoli zaczynamy wprowadzać coś nowego. Jako, że Natalka od kilku dni robi takie jakby suche kupki no to zaczynamy od soczków. Marchew, jabłko i buraki. Na kazdy zejdzie średnio tydzień, więc za ok 3 tygodnie zaczniemy albo jabłuszka przecierane, albo marchew albo zupki. Zobaczymy jeszcze. Na razie soczki.


Magda ja sprzedaje bo: kupię za to Natalce następne ubranka, a poza tym przy ewentualnym drugim dziecku powtórzę wielką radość z kupowania ubranek a do tego nie będzie na każdym zdjęciu wyglądało tak samo jak Natalka.



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1763 dnia: 18 Maja 2010, 15:12 »
hmm mojej za każdym razem smakowało. Na szczęście u nas kolejne szczepienie za dłuuuuugie miesiące. Pati jak widzisz ,że Maleńka źle się czuję to daj jej czopka. Viburcol uspokaja . Po co ma się męczyć .
Ja część ciuszków nie  sprzedaję bo za bardzo mi się podobają albo mam sentyment. Cała reszta do sprzedania bo jednak musze mieć miejsce a gromadzić te wszystkie ubranka to chyba nie ma sensu. Czy drugie dziecko bedzie ? tego nie wiem więc nie ma co. I tak mam mnóstwo odłożonych ciuszków ;)

Pati pamietaj ,że marcheweczka zatwardza kupki. Moja robiła takie malutkie fajne bobeczki za to dynia rozrzedza

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1764 dnia: 18 Maja 2010, 16:02 »
Marchewka zatwardza? A na pierwszy rzzut mamy dać sok z marchewki... Soki dlatego, że ta kupka jest taka suchawa, ale dziś już miała kupke normalną... Zobaczymy jak to będzie znosić.

Ja bym może i ubranek nie sprzedawała gdybym miała gdzie je trzymać. Co prawda mogę je dać teściowej na strych, ale niech drugie ewentualne dziecko ma swoje ubranka a nie spadkowe po siostrze.


Dałam Natalce czopka. Niby przysneła ale cały czas się kręci... A tu obiad jeszcze nie zrobiony... W ogóle tak mi żal tej mojej Małej Kluseczki jak tak się męczy po szczepieniu, ale nie jest źle bo uśmiech też się pojawia.


No i na dzień dzisiejszy Natalka waży 6900 (nie ma co się dziwić, skoro wygląda jak pulpecik ;) ), główka ma obwód 40 cm a klatka piersiowa 45 cm.



Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1765 dnia: 18 Maja 2010, 21:13 »
łojeju jaki pulpecik ;))) a myślałam ,że moja to grubasek. Zunia waży 7k a mam 5i pół miesiąca. Ach te słodkie grubaski do schrupania

Morgan
  • Gość
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1766 dnia: 19 Maja 2010, 13:13 »
Ja tak jak Madzia, poki co nie sprzedaje ubranek :)
Moja wazy 6500 i ma 67cm ... wasze to klopsiki przy mojej :)

Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1767 dnia: 19 Maja 2010, 13:27 »
To faktycznie pączuszek z Natalki  ;) A ty masz bardzo ładny kolorek włosów, najładniejszy z dotychczasowych które nam pokazałaś

Moja Liwia waży 7700 i ma 74 cm  :)

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1768 dnia: 19 Maja 2010, 19:09 »
no teraz to paczuszek,a na poczatku to nie chciala przybierac, teraz nadrabia.  ;)


Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Natalka i Dominiś - Ricardowe dzieciaczki
« Odpowiedź #1769 dnia: 19 Maja 2010, 20:01 »
No tak, Natalka to pulpecik :) Słodkie policzki, obwarzanki na rączkach i nóżkach :) hehehe, wszystko do schrupania :)


Pamela no własnie! Sama lekarka się śmiała, że na początku przybierała za mało a teraz tak przybiera, że hej!

Olucha dziękuję! Szczerze to ja się teraz w tym kolorku bardzo dobrze czuję :)


A na wzrost to nie wiem ile Natalka ma bo nie była mierzona, ale bodziaki nosi na 68 cm. Nie wiem czy to wychodzi duży rozmiar czy adekwantny na jej wiek.


Dzisiaj spędziłyśmy cały dzień u mojej mamy. Fajnie było, bo Natalka tak się śmiała w głos, że normalnie pękałam ze śmiechu i z dumy z tej mojej Kluseczki :) Trochę obkupiłam dziś Natalkę w bodziaki bo jakoś chwilowo pustka mi się zrobiła, ale już ma fajne. W ogóle w Realu są śliczne bodziaki :) Różowe ofkors ;) niech dziewczyna ma nowe szmatki ;)


A teraz Natalka coś nie może zasnąć... R. męczy się z usypianiem jej, ale jakoś nie idzie to...