anusiaaa, to ty mi podawałaś przepis na tortellini?

? wyszło pycha;-))) dzięki, myślałam,że starczy na dwa dni, ale mąż już zjadł jedna porcję w domu, drugą wziął do pracy, ja zjadłam jedną i mąż ma jeszcze jak przyjdzie z pracy

zatem plany na jutro pokrzyżowane, otworzyłam zamrażalkę i odmrażam dla nas łazanki, dla Alana będzie kotlecik z piersi;-)
co do Świąt i modyfikacji, to raczej nic nie będę modyfikować pod Alana, jak nie będzie chciał zjeść czegoś ze stołu to dostanie chleb i pomidora......niestety mam takiego gagatka..........