Ja podsmażam na oleju lub oliwie cebulę i czosnek w małych kawałkach, jak sie łądnie podsmaży, dorzucam kiełbasę w ćwierć-plasterkach, przyprawiam wg uznania- ale przypraw dość dużo, do tego ketchup, na to makaron świderki, potem tylko starty ser i pod przykryciem czeka, aż się roztopi. Pycha!
Ostatnio robiłam podobną zapiekankę, ale z mielonym. Podsmażałam mielone, wrzucałam makaron, ale do tego dodawałam sos śmietanowo-serowy bodajże i na to starty ser j.w. No i makaron penne, a nie fusilli. Tam chyba tez dodawałam cebulę, generalnie jeśli chodzi o zapiekanki, to czego się nie wrzuci, będzie pycha, moja mama do 1.wersji dodaje marchewkę i seler w kosteczkę

Canneloni jest tez proste i lasagne przynajmniej w takiej wersji, w jakiej ja robię.