To ciasto z blogu Madzi wymaga troszke wprawy, chodzi glownie o rowne zrobienie tych pasow, ja talentow plastycznych nie mam, wiec u mnie zawsze sa krzywe, ale jak sie pokroi to i tak pieknie wyglada

W weekend z kolei robilam kolejny prosty serniczek, bo mielismy gosci. Wyszedl bardzo smaczny.
Sernik z brzoskwiniami:
1 jajko cale
1 zoltko
Pol szklanki cukru
1 kg twarogu
1 paczka budyniu waniliowego
Pol cytryny
1 cukier waniliowy
100 gram miekkiego masla ( ja nie mialam, to dalam na oko, tak z pol szklanki oliwy z oliwek)
Puszka brzoskwin, czy moreli
Utrzec jajko, zoltko z cukrem i cukrem pudrem, dodac ser i budyn w proszku, miksowac na gladko, dodac maslo i sok z cytryny. Na wysmarowana maslem blaszke okragla wylac ciasto, rozlozyc na wierzchu brzoskwinie, srodkiem do gory, zeby sie nie utopily i do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, gdzies na godzine, do 80 minut, zalezy jak sie bedzie rumienilo, nie moze byc za bardzo. Jak ostygnie mozna na wierzch wylac troszke galaretki, kiedys tak robilam, ale juz mi sie nie chce
