.caril. wyszły takie pierniki, że musiałam przed rodziną schować bo by do piątku wyżarli.
I partia nieco przypieczona, ale mój piec tak ma, że w przepisie 200st, a w nim maks 180st i i tak może być za gorąco. Muszę popracować nad zdobieniami, ale ważne, że są nasze, od serca.