O 17 napisalam dlugieeeegggooooo posta i dopiero zauwazylam ze go nie ma

No nic w kazdym razie chodzilo o obraczki. ja owszem lubie zerknac na nie ale postanmowailm ze nie bede przymierzac.
Co to zabobonow to faktycznie slyszalam ze takie przymierzanie grozi staropanieniswtem leczy tylko w przypadku jesli przymierza sie czyjas obaczke

Przynajmniej ja tak slyszalam

Wiecie, dzisiaj bylam na przedstawieniu mojego chrzesniaka, wystepowal w "Kopciuszku" w Mlodziezowym Domu Kultury. Poniewaz ostatnio duzo dzieci chorowalo i nie bylo obsady do roli Kasienki (corki macochy) moj Błażej zglosil sie na ochotnika do tej roli

Wypozyczylismy mu sukienke, buty wzial od swojej siostry, ja go pomalowalam i ladnie wystepowal

Normalnie bylam z niego strasznie dumna jak tak glosno i bardzo wyrazne mowil swoja role

najlepsze bylo ja koronkowa sukiena z kazdej strony go gilała

no i buty cisly w przegłubiu
Ale był dzielny i wytrzymal do konca !! Moja krew (tak po części)

A kiedy sukienki pojde zamowic to sama nie wiem. Jutro smigam do opisanego juz Family Parku i znowu dzien na boku.
Ahhhh ale te tygodnie leca ... jak zwariowane

Zycze milej nocki dziewczyny

Pozdrawiam milutko
