Witam dziewczyny
Fasolku widzię piękny suwaczek przy twoich postach
Haniu - ja tez na poczatku sie zastanawiam czy szczepic sie czy nie - ale zdecydowalam sie kiedy moj gin powiedzial mi ze warto - a w samym sanepidzie powiedzieli mi ze mogłam byc szczepiona a nie musialam mimo ze moj rocznik byl. Naprawde ja wole sie zabezpieczyc, jak tylko moge i jestem w stanie.
Co do zakaznych chorob u malych dzieci to przechodza je nie dosc ze o wiele szybciej to i bez wiekszych problemow jak i nie ma zadnych (nie powinno byc) powikłan po jej przebyciu a czym człowiek starszy tym wiekszy problem z przechodzeniem kazdej z tych chorob. Przynajmniej tak slyszalam
Wiśniowa - wydaje mi sie ze Twoja mam dobrze zrobiła, co masz z głowy to masz

Pomysłowa mamuska

Mam tylko nadzieje ze ta wysypka nie bedzie az taka ogromna

podobno to taka a`la wysypka rozyczkowa, tak organizm zareaguje na szczepionke, mam nadzieje ze przejdzie ok

Musze lecieć troche do Was

Na szczescie jutro moge dluzej pospac

A tak wlasaciwie juz mam weekend

Ale fajowo, no tak ale zato poradnia jutro

pocieszam sie ze to juz przedostatnie spotkanie

(heheh dopiero drugie - ale przedostatnie

)
Buziaki na wieczór ...
