Werciu trzymam kciuki żeby @ się pojawiła, ale powiem Ci, że ja jestem z takiego kochania przed miesiączką

Oj, współczuje Ci tego, co przeżywasz, tego co sie w Tobie dzieje. Ja też bardzo emocjonalnie do wszystkiego podchodze, więc wyobrażam sobie jak Ci ciężko. Jestem pewna, że gdybyście mieszkali sami, byłoby u was zupelnie inaczej. Tyle, że sami będziecie dopiero za 5 miesięcy - a to przecież nie jest krótko. Ale co zrobić - my też po slubie będziemy mieszkać z rodzicami, tyle że z moimi. Nigdy nie zgodziłabym się na mieszkanie z teściami - mój M. w swoim domu zachowuje się zupelnie inaczej niz u mnie i niz jak jesteśmy sami...
Mam nadzieję, że już wkrótce się wszystko poukłada.
Super, że mieszkanko już należy do Was
