Autor Wątek: Dwa serca przez miłość połączone w jedno, bijące dla nas dwojga -> 15.05.2010 r.  (Przeczytany 364182 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Wercia śliczna foteczka, oj nie mogę doczekać się reszty  :D
Co do obrączek - ja chyba tez bym nie zdjęła, wkońcu już jesteście męzem i żona  ;)
Zdrówka kochana  :-* :-* :-*



Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
Witajcie  :-*

ach, kochane przed wami to ciężko coś ukryć... Napisałam najdelikatniej jak mogłam heh a wy i tak sie dopatrzyłyście, że bardzo mi przykro i jestem zła (och, bo byłam wczoraj bardzo) buziaczki dla was  :-* :-*

wczoraj M. mnie pozytywnie zaskoczył. Kiedy przyszedł z pracy, siedziałam wpatrzona w monitor i hihi nio niby sie uczyłam. Podszedł do mnie pocałował w szyjkę i szepnął "kocham cie "  :Serduszka: och, jaki to było milusie. Serduszko mi biło o tak  :serce: i całkowicie sie rozpłynęło  :Zakochany: i złość odeszła  :D Wręczyłam mu list, który jednak napisałam... He he śmiał się, że razem mieszkamy a pisze mu listy.Jednak chyba go cos poruszyło, bo założył obrączkę  :Serduszka: Hm.. na pytanie dlaczego nie nosimy obrączki, już odpowiadam... nie nosimy, ponieważ jeszcze jako narzeczeni uzgodnilismy, że po cywilnym nosić nie będziemy. Podobne zdanie mielismy do mag I zamierzenie było takie, iz na stałe włozyy je na paluszek 15 maja. Nie chcieliśmy rozgłosu jako małżeństwo, kiedy za rok bedzie ślub kościelny, jak też tego by sie zniszczyły do tego czasu. Jednak takie stanowisko miałam przed ślubem, po ślubie jestem innego zdania a M. upiera sie przy pierwszej opcji. Eh... to było dawno  ;D ;D nie przypuszczałam wtedy, ze ten ślub okaże sie dla nas tak ważny i tyle zmieni. Kiedy patrze na te małe kółeczko, przypominam sobie najcudowniejsza chwile w moim / naszym życiu i pragnę aby te kółeczko, symbol naszej miłości, jedności pozostał na paluszku, tak gdzie jest jego miejsce....  :Serduszka:

A teraz załatwiamy kredyt i powiem wam, że jestem zaskoczona brakiem kompetencji pracowników banku... eh... zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie... Póki co, nic nie rozgrzebuję  ::)

Co do mieszkania z teściami, to na razie jest w porządku. Ciężko mi  odnaleźć się ale chyba teściowa to rozumie. widziała moje zagubienie pierwszego wieczoru i w sumie to staram se jej /im nie wchodzić w drogę. Przy śniadaniu pogadamy trochę a teraz teściu ma urlop, wiec jest znowu niezręcznie. Powoli przełamuje lody, jak lodówka czy brudna bielizna. hehe Łapki mi sie trzęsą  jak wrzucam bieliznę... Ale kilka razy teściowa wyszła sama z inicjatywą bym pranie do kosza wrzucała, bo i tak wszystko pierze. Nie ukrywam z początku to zbierałam w torbie z zamiarem zawiezienia do domku. Na słowo jadę do siebie, jadę do domku słyszę "jakiego siebie, czy domku, tu jest teraz twój dom. Jesteś zameldowana na ** i teraz tu mieszkasz."  Było mi naprawdę miło  ;) ;)
co do mówienia mamo/ tato... To jeszcze się nie przełamałam  ::) Kilka razy w tamtym tygodniu palnęłam pani  :glupek: nawet przy stole w dniu ślubu, wszyscy mi to zapamiętali  ;D ;D Staram sie mówić bezosobowo, jednak mam z tym straszny problem, bo w moim stylu mówienia, są zwroty  :P :P I czasami wychodzi głupia sytuacja, jakbym mówić nie umiała. bo nie wiem jak mówić bezosobowo, kiedy kieruje pytanie do osoby i zamiast " teściowo/mamo zrobic śniadanie, czy kawe" pytam "zrobić tez kanapkę czy kawę ?" męka pańska  :o :o

zmykam do pisania pracy... gr...  :-* :-* dla was i staram sue powoli zaległości nadrabiac i u was  ;) ;) prosze o cierpliwość

 :id_juz:

ach... i milisio, że fotka wam sie podoba  :-* :-* bardzo sie cieszę i dziekuję  :-* :-* :-* :-* :-*

alu  :Daje_kwiatka: :-* dla ciebie

pa

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
no to dobrze ze juz sie nie złościsz na swojego M. a to że on założył obraczke tzn. że juz jednak zaczeliście je nośić??
co do mówienia do teściów bezosobowo to ja sie nei dziwie , zreszta z bielizną do prania chyba tez bym tak robila że bym wozila do domu na poczatku, bo czuła bym sie skrępowana , ale wiadomo na wszystko trzeba czasu :)



Offline paooolka

  • Niufomaniaczka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
wszystko przyjdzie z czasem :)
Il corpo è solo uno strumento. Il corpo senza lo spirito non ha nessun valore.

całkiem nowa JA

Offline Betti

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1130
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010
Super, że się już nie gniewasz na swojego.. męża :D

A co do teściów.. widzę, że powolutku się oswajacie nawzajem z tą nową dla wszystkich sytuacją.. I dobrze :)

Buziaczki i czekamy na relacyjkę  :-*

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Kochana, wszystko się ułoży :) Wierzę w to bardzo mocno, że prędzej czy później, wszystkie kontakty z teściami się unormują :)
Miłego dzionka życzę :-* :-* :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
hej hej

ale mnie tu dawno nie było,

ślicznie wyglądałaś  :D

widze, że macie takie sam problem jak ja z moim mężem po ślubie cywilnym  :D  z tym, że nam tak bardzo  nie przeszkadzało bo nosiliśmy srebrne ale z okazji niedzieli czy jakiś świąt występowaliśmy oficjalnie jako para małżeńska  ;D

no to teraz troche o praniu - mój mąż przez pierwsze kilka tygodni pranie woził do swojej mamy  ::) 
póxniej mu już przeszło ale bielizne pierze zawsze sam - w tej kwestii nie dał sie przełamać  ;)

Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010
Werka ciesze sie, ze ostatni Twoj post byl bardziej optymistyczny - bo o to chodzi!

Szczerze Ci napisze ze calkowicie Cie rozumiem, ze krepujesz sie jeszcze swoich tesciow! Mi rowniez bedzie ciezko mowic MAMO TATO do tesciow :) i forma bezosobowa jest najbardziej stosowna na poczatku :)

Z checia zobaczymy wiecej zdjec!!!

Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
 :-* :-* :-* wtorkowe

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Morgan
  • Gość
Werka ciesze sie ze zmienilas zdanie... bo powiem szczerze, ze mam nadzieje, ze teraz wiesz jak ja czulam sie po Twoich slowach na temat cywilnego... jak widzisz ja koscielnego miec nie bede i dla mnie ten dzien byl najwazniejszy, dzien kiedy Tomek stal sie moim mężem.

Offline margolka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3579
  • Płeć: Kobieta
Przeczytałam wszyściutko ... i czekam na dokładniejszą relację z 14 lutego  ;)
Wercia sliczne to drugie zdjęcie które wkleiłaś  :D Pewnie każde będzie śliczne które wkleisz  :D
Kupiłas sobie bardzo ładny płaszczyk  :)
No właśnie to jak w koncu, nosicie jednak obrączki ?
Fajnie, że w miare dobrze mieszka Ci się z tesciami  :) Pewnie mamo i tato też zaczniesz do nich mówić  ;) Albo raczej niech mama, czy mama itd  ;)


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Werciu cieszę się że z M. już trochę lepiej :) Wiesz to chyba normalne że oboje to w pewien sposób przezywacie... Nagle pozmieniało  się Wasze życie.. Wiec każdy jakoś reaguje, a w takich nagłych szybkich zmianach trudono o to by od raszu były to wybuchy szczęścia... Ale najważniejsze, że się wspieracie i wszystko idzie w dobrym kierunku :)
Trzymam kciuki za kredyt :)
To wspaniale że teście jednak się przełamali, że się docieracie  :) Widzisz, na szczęście nie jest tak źle jak się obawiałyśmy, bardzo nie to cieszy! :)
Mi równiez będzie cięzko zwracać się do teściów: mamo, tato... Jednak mam poczucie że rodziców ma się jednych jedynych ::) No, jeszcze z teściową to super, bo jak A. był w PL i tam często przebywałam to przez przypadek do niej mamo mówiłam... Ale teściu? Wątpie, bym kiedykolwiek do niego tato powiedziała...
Buziaczki! :)  :-* :-* :-*


Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Wercia napewno pomału się wszystko ułoży  ;)
Zapewne tak jak i Ty , tak i M i jego rodzice potrzebują czasu do oswojenia się z nową sytuacją  ;)



Offline Betti

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1130
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010
Jak znajdziesz chwilkę, opowiedz nam w końcu o tym magicznym sobotnim, walentynkowym dniu :D

 :-* :-* dla Ciebie

Offline werka23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6124
  • Płeć: Kobieta
  • Dwa serca przez miłość połączone stały się jednym
  • data ślubu: 14.02.2009 15.05.2010 :i_love_you:
:hello:

nie wiem jak was, ale dorwała mnie jakiaś śpiączka... gr.... spałam pół nocy a teraz to najchętniej wyciągnęłabym poduszkę kołderkę i lulu...  :luzak:

 :szczeka: iwonko to ty też wpierw miałaś cywilny  :oops: pewnie czegoś nie doczytałam, ale jestem ciekawa jak to u ciebie wygladało, jak masz chwilkę poopowiadaj proszę, chociaż  troszkę... och...  ;D ;D

Co do obrączek hihi nie wiem czy nosimy czy nie.... M. założył ją po przeczytaniu mojego listu... Wczoraj ja równiez miał a dzis pudełeczko jest otwarte, więc pewnie założy  :D :D Ale ja szczerze mówiąc troszkę jestem zagubiona i pewnie on też... Morgan ja absolutnie nikogo nie chciałam urazić!!! Zawsze pisałam że to moje zdanie, jak też i szanuję zdania i decyzje innych  :Daje_kwiatka: Nadal uważam i klasyfikuję ślub kościelny ponad cywilnym, ale nie zmienia to faktu, że obecnie jesteśmy mężem i żoną. ZE powiedzieliśmy sobie tak, złożyliśmy przysięgę. Jednak przysięga przed Bogiem jest dla mnie ważniejsza niż przed człowiekiem, co nie zmienia faktu że to przysięga dwojga, kochających sie ludzi.  Co nie zmienia faktu też, że już podczas ślubu cywilnego ślubowaliśmy sobie miłośc, wierność... I tak na prawdę w kościele czy w urzędzie ślubujemy sobie najwyższe wartości. Jeśli dwojga ludzi kochających się, to to jest najważniejsze jednak dla mnie tez bardzo ważne jest to, by ślubować sobie miłość w obecności tego, którego uważam za źródło miłości, bo od niego wszystko sie zaczęło. Nie jestem jakąś zagorzałą katoliczką, ale w to wierzę z całego serca :Zakochany:
  Szczerze, to ja byłam w szoku, że na cywilnym ślubie jest przysięga  ;D ;D
hm... a może to jest myśł. kupic srebrne obrączki, to te prawdziwe się nie zniszczą i wszyscy będziemy happy... Pogadam z PM.  ;)

Może to głupie, ale jak ty sobie radzicie z rodzicami... Hm.. wiecie o co chodzi... ;D ;D jak nie chcecie to nie odpowiadajcie. U mnie, znaczy sie w byłym domku nie było z tym problemów a teraz rodzice M. są za ścianą. Gr.... ale były wczoraj w nocy akrobacje i adrenalinka  :brewki: Problem w tym, że oni wychodzą gdzieś w godzinach popołudniowych a my ostatnio ciągle mamy cos do załatwienia, jak nie angielski to banki, mamita itd.  A w nocy czy wieczorem to klops... Eh... prawie, że abstynentami się staliśmy  :oops:

no właśnie, ja z tym praniem to jestem leniwa i wrzucam do kosza... Zresztą nie dopieram staników jak bym chciała, nie znosze zapachu mydła a po proszkach skóra mi schodzi... gr... przełamuje się ale głupio mi  ::)

macie rację, wszyscy potrzebujemy czasu  ;) ;)

 :-*



Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
A gdzie zdjęcia  :blagam: :blagam: :blagam: tak ślicznie wyglądaliście  :Serduszka:

Hmmm co do tego.. to przeciez jesteś małżeństwem więc dlaczego macie być abstynentami w tym w wypadku, jeszcze się rodzice M  zdziwią że nic się nie dzieje i pomyślą że się nie kochacie  ::) taki żart  ;D

Skoro to też Wasz dom to nie ma co się krepowac kochana, na początku może być trudno ale potem zapomnicie że nie jesteście sami  ;) nie macie zamka np w drzwiach ??
Ja też pierwszy raz się stresowałam żeby nie weszli ale potem już nie  ;D

Gratuluję 444 dni do ślubu  :hopsa: :hopsa: :hopsa:
« Ostatnia zmiana: 25 Lutego 2009, 11:00 wysłana przez Justys851 »



Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
no niby dla chcacego nic trudnego :P
no ale Justyna dobrze mowi jesteście przeciesz juz małżeństwem , a z 2 strony przeciez wam pod drzwiami tez nie leza nie?



Offline Betti

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1130
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010
A ja rozumiem Werkę. My mieszkamy z dziadkami i chociaż wiem, że nie wejdą do pokoju, to boje się, że mogą coś usłyszeć czy coś.. A tego bym nie chciała..

Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
 :-* :-* :-* dzisiejsze
Ja na szczęście teściową rzadko widzę i nie wyobrażam sobie z nią mieszkania. Chociaż i tak mieszkamy u moich rodziców. Dla mnie to łatwiej, Ale co czół mój S to nie wiem, choć wiem że był nieśmiały teraz jest juz lepiej choc mieszka tu już 4 lata to i tak nie wrzuca bielizny do kosza :) najlepiej to by chciał osobny kosz :) hihi
Co do obrączek to my nosiliśmy po ślubie cywilnym, choć kościelny mieliśmy 2,5 roku później, Co to przeszkodzi przecież już jesteście mężem i żoną i nic tego nie zmieni, do filaru brakuje wam tylko ślubu kościelnego ale in już niebawem.
Nie rozumiem twoich oporów donoszenia obrączki, przecież to nic złego, niech cały świat wie że jesteś żoną, czy to cywilną czy nie, to nie ma znaczenia.
oj chyba się rozpisałam :-* :-* :-*

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Werciu, co do sexu, to wydaje mi się, że nie ma się co przejmować. W końcu rodzice M też są ludźmi, też się kochają i częściej lub rzadziej go uprawiają. Zauważ, że oni przed Wami mogą się tak samo krępować. A jak usłyszą? Co z tego? Przecież to tak samo naturalne odgłosy jak bekanie, burczenie w brzuchu...czysta fizjologia.  :) Nikt nie mówi, że w czasie orgazmu masz krzyczeć i walić ręką w ścianę, że aż im rzeczy z regałów pospadają w pokoju bo to może im się mniej podobać ;) Ale nie widzę powodów, dla którego dźwięki, jakie są częścią aktu miłości miałyby budzić zażenowanie :) A już tym bardziej dziwne wydaje mi się, dlaczego sam seks ma budzić zażenowanie- każdy go uprawia, każdy wie, z jakiego powodu si z kimś kocha, więc to na prawdę nie jest nic zdrożnego :D W końcu chyba wszyscy wiedzą, że dzieci nie znajduje się w kapuście ani ich bocian nie przynosi ;D
My z K kiedyś akurat się kochaliśmy i jego mama weszła, jak akurat ja dochodziłam, a no niestety do cichych osób nie należę :P Kiedy indziej weszła nam siostra K, mój tata też kiedyś wlazł niechcący, bo w domu rodziców nie miałam zamka w drzwiach. Potem tylko stwierdził, jak zeszliśmy na dół, że na pewno głodni jesteśmy, więc może się przyłączymy do kolacji z nimi ;D
Buziaczki środowe złotko :-* :-* :-*
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Sylwina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2974
  • Płeć: Kobieta
  • Szczescie to wszystko czego chcem
  • data ślubu: 27.09.2008
Ach kochana ...
Fota cudna!! mam nadzieje ze bedzie wiecej!!!
Co do obraczek...my tez nosilismy juz od cywilnego...zawsze spojrzalam na lapke i robilo mi sie jakos milo
na serduchu...
Co do sexu...hmmm dobre winko dla was na luza  i jakas muzyczka w pokoju ;) ;D dla tesców aby uwage im rozproszyc!
Ale kiedys sie jeszcze bedziesz z tych sytuacji podsmiewac ;D
Kochana nie fochy tylko kompromisy doprowadzaly nasze babunie do wiecznego zycia malzenskiego ;)
Luzik i jeszcze raz luzik...pokazuj ze jestes najlebsza kochanka,przyjacólka,gosposia i pokaz mu ze jestes
albo starasz byc sie kochana córeczka jego rodziców!
Ja osobiscie z tymi rególkami dobrze jade ;) ;D
 :-* :-* :-*sle

Offline Doris85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2841
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25.12.2008r :) NA ZAWSZE RAZEM
 :-* :-* :-* zostawiam
Werka slicznie wyglądałas  :)

o widze ze masz taki sam problem jak ja co do sexu hehehehe ja juz mieszkam z moim s 8 lat u jego rodzicow i do tej pory sie krępuje  ;D staram sie byc cicho :) ale tak jak napisała Sylwina dobre winko muzyczka i bedzie dobrze sama juz to przetestowałam ;)


Offline Olucha

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6455
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11 lipiec 2009r.
Werciu chcąc nie chcąc przysięge przed Bogiem już złożyliście, przecież on jest nie tylko w kościele ale wszędzie więc w tym urzędzie tam też był z Wami  ;) więc obrączki powinniście raczej nosić :) co do seksu to my jak jesteśmy u moich rodziców albo u teściów to mamy duże opory, bo szczerze mówiąc nie chciałabym żeby mnie ktoś słyszał, sama też nikogo słuchać bym nie chciała, a jak mamy się schizować to i przyjemność jest mniejsza  :) po prostu to ich dom i myślę że mimo tego że to też ludzie to nie powinni w tym uczestniczyć  ;) takie moje zdanie, dla mnie najważniejszy luz  ;)


 :-* zostawiam




Offline oleandro

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1306
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: sierpień 2010

My z K kiedyś akurat się kochaliśmy i jego mama weszła...


Fasolek ale ona weszla tylko do domu, a nie do pokoju :):):) Wspolczuje Ci :)


Offline Betti

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1130
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010
Mam identyczne zdanie jak Olucha.

Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Werciu no temat trudny...
Z jednej strony jestescie małżeństwem już, ale wiadomo że każdy woli robić to w spokoju, i totalnie sam na sam ;D
Myślę że to kwestia przyzwyczajenia. Nie musicie wcale krzyczeć ;D Wydaje mi się że róbcie to normalnie, ale niezbyt głośno... Wiem jedno napewno: BEZ ABSTYNENCJI!
Bo potem ona się źle na Was odbije... Tak mi się przynajmniej wydaje.
Nie musicie być w domu sami by coś robić ;) Wystarczy że będzie robić to dyskretnie.... :)
My prawie nigdy nie jesteśmy sami w domu. U A. kazdy nauczony jest pukać, a u mnie wręcz przeciwnie. Teraz już to minęło, ale rodzice moi nie potrafili nawet znieść widoku tego, że lezymy przytuleni oglądając film... Nie uwierzycie, ale robili nam problemy i zakazywali widywania się za to, że... Szliśmy po osiedlu trzymając się za rękę. Ich uzasadnienie: "Nie jesteście małżeństwem, żeby tak się ludziom pokazywać" ;D
Heh,  A. ma wujka, który z wielkimi szczegółami chciał wkroczyć w naszą intymnośc, tłumacząc nam co, jak mamy robić... Hehe, raz wszedł do pokoju, chciał zobaczyc co robimy. Zboczeniec.


Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Ja z mężulkiem mieszkaliśmy juz przed ślubem we własnym mieszkanku więc nie miałam problemu ale przyznam szczerze,że krepowałabym się i to bardzo. Bez zamka w drzwiach chyba bym nie dała rady....a juz na pewno nie sprawiałoby mi  przyjemności co chwilę spoglądanie na drzwi. No ale zameczek w dzwiach ułatwiłby sprawę a odgłosy...hmm faktycznie muzyczka i tyle ;)

Offline marzenieeee

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5625
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.01.2006 cywilny, 20.09.2008 kościelny
Haniu masz racje
Nas to też krepuje i jeszcze to że moja sis ma pokój przechodni przez mój i póki nie zaśnie to nie ma na co liczyć.

moje aniołki 08.09 5tc, 03.10 9tc, 15.05.11 aniołek Lenka 21tc {*}

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Oleandro, weszła do pokoju- zapomnieliśmy zamknąć drzwi na klucz ;) Było zaskoczenie a potem po prostu kupa śmiechu, nikt do nikogo nie miał o nic żalu :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
oj przechodni pokuj to dopiero przerabane :( nie zazdroszcze , my raz jak bylismy u mojego N. to weszla jego sis dopokuju w sumie nic nie robilsimy moj N. dopiero sie zaczol dobierac do mnie  no i bylo zgaszone swiatło ale i tak sie z tego smialismy :)