Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3574971 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28650 dnia: 21 Września 2012, 10:25 »
Dzięki dziewczyny za troskę :)

Dzisiaj jest już lepiej, skurczy jak na razie nie ma, mała szaleje ale brzusio dalej ciągnie. Dzisiaj mam dzień odpoczynku bo jutro mąż maluje salon i sypialnie, kolorki wybrałam już wcześniej więc sam sie pofatygował do castoramy, mam nadzieje ze nie kupił nie tego co trzeba.
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28651 dnia: 21 Września 2012, 12:32 »
Dziewczyny, jak to jest z grzybami, lepiej ich nie jeść w ciąży? Moi rodzice są po grzybobraniu, w tym moich ulubionych, które się smaży w bułce i jajku jak kotlety  ;) nie pamiętam nazwy, ale to żadne kanie itp.

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28652 dnia: 21 Września 2012, 13:06 »
niby nie powinno sie jesc grzybow, ale ja wczoraj nie moglam sie powstrzymac i zjadlam usmazonego prawdziwka  ;)

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28653 dnia: 21 Września 2012, 13:23 »
Ja tam za grzybami nie przepadam, jem tylko pieczarki w każdej postaci ... ale one raczej nie szkodzą...nie wiem jak inne grzybki
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28654 dnia: 21 Września 2012, 15:18 »
A dlaczego nie powinno się jeść?? Nie rozumiem. Może i nie są najlżejsze jeśli chodzi o strawę, ale jeśli żołądek nie dokucza, to nie widzę problemu. Może i nie mają witamin i innych ważnych pierdółek, ale są smaczne! A skoro masz na nie ochotę, to smacznego :D Potem przy karmieniu możesz się trzy razy zastanawiać i faktycznie nie jeść, ale w ciąży korzystaj! :)

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28655 dnia: 21 Września 2012, 15:21 »
Misie wydaje, ze chodzi o mozliwosc zatrucia, ale poza tym?


Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28656 dnia: 21 Września 2012, 15:22 »
No to wiadomo że grzyby jemy te, które w 10000% znamy. Czy to będąc w ciąży, czy nie ;)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28657 dnia: 21 Września 2012, 15:24 »
zatruć to się można i lodami...
lubisz, masz z pewnego źródła, żołądek Ci nie dokucza - jedz....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28658 dnia: 21 Września 2012, 15:26 »
Dlatego ja jem tylko pieczarki, bo na innych się nie znam :P

Dzisiaj latam co 3 min do toalety i chyba zaraz zwariuje, mam wrażenie pełnego pęcherza a wcale tak nie jest wrrr...mała znowu mi siedzi tam gdzie nie trzeba hehe, muszę z nią pogadać jak wyjdzie :P
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28659 dnia: 21 Września 2012, 15:28 »
Misie wydaje, ze chodzi o mozliwosc zatrucia,
pewnie gdyby zapytac sie osob ktore sie zatruly, to byly pewne zrodla z jakiego jadly grzybki...rodzice, babcia zbieraja przeciez od zawsze  :-\

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28660 dnia: 21 Września 2012, 15:57 »
Pewnie masz racje, faktycznie jak jest ochota moze lepiej pojsc ikupic, szczegolnie w ciazy...


Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28661 dnia: 21 Września 2012, 16:22 »
ja ostatnio miałam możliwość, ale nie jadłam, bo po co kusić los :P
ale kurki ze sklepu jadłam kiedyś ;) i pieczarki też jadam.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28662 dnia: 21 Września 2012, 16:26 »
ja tam grzybów jakoś szczególnie nie lubię....to mnie nie ciągnęło i nie ciągnie...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28663 dnia: 21 Września 2012, 16:53 »
ja tam grzybów jakoś szczególnie nie lubię....to mnie nie ciągnęło i nie ciągnie...

witaj w klubie :)

Znowu brzuch mnie boli i zaczyna mnie kłuć jak wczoraj kurde powtórka  z rozrywki ... wezmę no-spe moze przejdzie
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28664 dnia: 21 Września 2012, 16:54 »
weź i się połóż...
prania nie wieszaj, nie ściągaj...mąż to może zrobić
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28665 dnia: 21 Września 2012, 17:00 »
Cały dzień odpoczywam,  męża zobaczyłam i od razu mnie rozbolał :P

Muszę się oszczędzać bo nie widze siebie teraz w szpitalu.
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28666 dnia: 21 Września 2012, 17:24 »
Ja kocham grzyby i wszystko co grzybowe...zbieram sama od kilkunastu lat. W pierwszej ciąży i teraz obżeram się grzybami non stop- nie dałabym rady się powstrzymać...mniam!  ;D

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28667 dnia: 21 Września 2012, 19:21 »
No-spa pomogła ...ale brzuszek dalej twardy jak kamień ... później jak mały pójdzie spać, a nastąpi to pewnie za chwil pare bo już się pokłada na podłodze, to wezmę prysznic,
Miałam pisać że mała sie dzisiaj nie rusza...ale przed chwilką zjadłam cukierka bo miałam za niski cukier i zaczeła szaleć, oczywiście mój pęcherz na tym cierpi najbardziej :P
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline Paulincia:)

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6987
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.05.2011
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28668 dnia: 21 Września 2012, 20:26 »
LilithGoth ja mialam podobnie okolo 30 tygodnia...strasznie mnie ciagnal brzych, fakt ze nie robil sie twardy ale jak tylko chodzilam bardzo bolal..
wtedy w szpitalu mnie zostawili bo na IP pojechalam,
pierwsze pytanie lekarza CZY PRACUJE I DUZO CHODZE..
oczywiscie taka prace mialam wiecznie musialam sie schylac, duzo chodzic, ogolnie ruch i tak po 10 godzin dziennie...mina lekarza bezcenna ;)
powiedzial ze jak nie chce za kilka dni urodzic to mam sie oszczedzac, wiec zwolnilam tempo do 7 godzin dziennie ;) ;) i jakos tak mniej bolalo ;)

wiec kochana oszczedzaj sie , niech maz duzo pomaga, zajmowanie sie domem i dzieckiem to jak praca 24godziny na dobe...wiec spokojnie  :)
:*:*:*


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28669 dnia: 22 Września 2012, 10:35 »
Lili-liliana ja też miałam problemy z nacięciem, do teraz uważam że gorsze było to nacięcie i katusze jakie przeżyłam po wyjściu ze szpitala, niż sam poród.
Ja swojego syna też karmiłam krótko i nie czuję się wyrodna itd. Owszem, na początku czułam się dziwnie, jakbym robiła coś złego... Ale mi przeszło na widok uśmiechniętego, najedzonego syna.

Gdy spotykam się z ludźmi z którymi nie utrzymuję na tyle regularnego kontaktu, by "zwierzać się" i opowiadać, w jaki sposób karmię, czasem wychodzi dziwna sytuacja. Rozmawiamy, mówię że muszę iść bo mały głodny, a oni no to nakarm go odejdź kawałek i już. Ja na to, że karmię mlekiem modyfikowanym. Od razu krzywe spojrzenia, głupie pytania itp. Ale wiecie co? Lotto mi to już teraz ;) Co im do tego. Nie mają prawa mnie oceniać,  i już.

To jest tak jak z kupnem nowego samochodu z salonu. Osoby, które kupią za gotówkę, zostaną skrytykowane, bo mają tyyyle kasy i jak tak można samochód z salonu, ale oni szpanują no! Osoby, które kupią samochód nowy, ale na raty, również zostaną skrytykowane: nie stać ich, a auto z salonu kupują :D

Prawda jest taka, że osoby, które zawsze mają do wtrącenia swoje trzy grosze, zazwyczaj będą się czepiały. Gdybyśmy karmiły piersiami, to znów te osoby by doszukiwąły się innych rzeczy które robimy źle. Tak jest zawsze. Jest mnóstwo ludzi którzy mają zdrowe podejście i zrozumienie wobec pewnych spraw, wypowiadają swoje zdanie ale nie narzucają nam go ani nie przemądrzają się, ale jest też dużo ludzi którzy będą się czepiać, bo tacy są.

Pewna osoba z którą niestety mam nieuchronny dość częsty kontakt daje mi do zrozumienia, jakby fakt że karmię butelką, ułatwił mi w ogóle całe życie i jestem "mniej mamą" niż ona, która karmi piersią już prawie 2 lata. Ona jest biedna i pokrzywdzona, bo poświęca się dla swojego dziecka, a ja jestem wyrodna ;)

kobietko gratuluję :)
LilithGoth oszczędzaj się jak tylko możesz!


Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28670 dnia: 22 Września 2012, 11:46 »
madzia_n bardzo podoba mi się to co napisałaś :-*
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline martusia-sc

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1485
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2012
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28671 dnia: 22 Września 2012, 11:58 »
madzia_n zgadzam się z Tobą ... są ludzie, którzy zawsze mają coś do powiedzenia. Ja mam taką ciotkę w rodzinie, u niej zawsze wszystko jest idealne, dzieci idealne, wnuki idealne - po prostu wszystko jest u niej najlepsze, wesela i inne przyjęcia po prostu na medal ... a jak pójdzie do kogoś to każdemu tyłek obsmaruje ... na moim ślubie jej nie pasował mój makijaż i mi to powiedziała prosto w twarz. A prawda jest taka, że ze ślubu jej córki wyszłam głodna i to nie tylko ja zresztą ;-)
Moje skarby :)
Alan Gabriel - ur.30.10.2012
Blanka Liliana - ur. 03.04.2015

Offline LilithGoth

  • Anka ot tak
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2440
  • Płeć: Kobieta
  • Czorcik Alanek :)
  • data ślubu: 12.07.2008r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28672 dnia: 22 Września 2012, 12:14 »
madzia_n zgadzam się z Tobą w 100%%%%%%%
Niech każdy patrzy na siebie a nie na innych, to nasza indywidualna sprawa w jak i w jaki sposób karmimy i wychowujemy nasze dzieci. I niech inni nie wścibiają nosa w nie swoje sprawy.

Dzisiaj z odpoczynku nici... brzuszek mięciutki na całe szczęście, mała dokazuje nawet jak jestem w ruchu. Alanka wziął dzisiaj dziadek w swoje ręce a ja moge spokojnie przygotować salon do malowania, oczywiście nie dźwigam, nie skaczę tylko pakuje i wycieram kurze. Z resztę robi teściowa. Jedyne co mi dzisiaj doskwiera to ból kręgosłupa ( ale jak sie ma takie dojce to nic dziwnego :P ) i okropna zgaga.

Dzisiaj Alan zapytał się mnie czy Ola ma kuku i czy idzie do pitala ;D Kochany urwisek
17.12.2012, 3400g, 55cm

15.09.2009, 3050g, 55cm

Offline ika3w

  • Ilona
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3905
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.08.2008r
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28673 dnia: 22 Września 2012, 12:32 »
madzia_n ja tam uważam, że ciężej jest karmić butlą niż piersią. Na cycu nie martwie się czy zabrałam ze sobą wszystko do przygotowania mieszanki, czy woda ma odpowiednią temp, czy butle wyparzone... Ja w nocy nie wstawałam, wyjmowałam cyca i spałam dalej  :) Także z mojej perspektywy karmienie butlą wymaga zdecydowanie więcej wysiłku.
Oczywiście mam na myśli karmienie piersią w normalnych warunkach, tzn. bez problemów brzuszkowych, alergii, bo to już inna kwestia.

A jeśli chodzi o odporność, to Staśka karmiłam do roku i w tym okresie 5 razy był na antybiotyku. Od kiedy przestałam nie byliśmy z chorobą u lekarza :)



kobietka Gratulacje! Witamy Małgosię na świecie!


Offline japcio

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 23885
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28674 dnia: 22 Września 2012, 12:45 »
LilithGoth, oszczędzaj się babo!

A wiesz, że chłopak mojej Oli to Alan :)

Offline Lili-liliana

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2444
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.05.2010r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28675 dnia: 22 Września 2012, 19:23 »
Powiem tak, że ja jak najbardziej popieram karmienie piersią.
Super były wnocy i jak byłam w domu to wygodnie.
ale od 12 doby po porodzie chodziłam do pracy na pare godzin i wtedy wygodnej z butla bo mógł każy nakarmic.

Madzia niewiem jaki miałas problem z nacięcie ale ja do dziś mam nie zagojone, a mięło już prawie 5 miesięcy.
Natalia 26.04.2012 Bartłomiej 10.01.2018

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28676 dnia: 22 Września 2012, 22:58 »
madzia_n ja tam uważam, że ciężej jest karmić butlą niż piersią. Na cycu nie martwie się czy zabrałam ze sobą wszystko do przygotowania mieszanki, czy woda ma odpowiednią temp, czy butle wyparzone... Ja w nocy nie wstawałam, wyjmowałam cyca i spałam dalej  :) Także z mojej perspektywy karmienie butlą wymaga zdecydowanie więcej wysiłku.
Oczywiście mam na myśli karmienie piersią w normalnych warunkach, tzn. bez problemów brzuszkowych, alergii, bo to już inna kwestia.

Jestem tego samego zdania, dlatego dziwię się, że ktoś może powiedzić, że karmienie dziecka mlekiem modyfikowanym to wygoda matki - z której strony? Tak może powiedzieć tylko kobieta karmiąca piersią, bo nie wie ile z tym zachodu...  ::)


Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28677 dnia: 22 Września 2012, 23:11 »
Ja karmiłam króciutko, potem pokarm odciągałam, aż w końcu po ok. 6 tygodniach całkowicie przeszliśmy na mm. Dla mnie podanie mieszanki było normalne, bo skoro dziecko ewidentnie cyca nie chce, męczy się przy nim, ja również, nerwy w tym wszystkim nie pomagają, a w końcu przy odciąganiu laktacja zanikła, to mam inne wyjście niż podać mm? No nie bardzo. Wg niektórych wychodzi na to, że chyba lepiej zagłodzić dziecko, bo karmienie mm to nie karmienie >:( Na szczęście w swoim otoczeniu takich osób nie spotkałam, ale nasłuchałam się opowieści koleżanek... Nie uważam karmienia mm za jakiś wielki zachód, bo dla mnie to jest normalne (czego nie lubię robić, to myć butelek :P ), ale być może gdybym karmiła cyckiem tak jak niektóre z Was, to kto wie? Może, po Waszych słowach, doszłabym do wniosku, że to jednak trochę pracy wymaga ;) jest jak jest, i jest ok :) nic nikomu do tego czy cyc czy butla - to moja sprawa. A może świadomie wybrałam niekarmienie? Ło! - to by dopiero było trzęsienie ziemi :P

Offline hania3033

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12812
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28678 dnia: 22 Września 2012, 23:13 »
A może świadomie wybrałam niekarmienie? Ło! - to by dopiero było trzęsienie ziemi :P
Miało być niekarmienie piersią :)

Offline *Ewcia*
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7539
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #28679 dnia: 22 Września 2012, 23:32 »
Z tym zachodem to chodziło mi o to ile z tym roboty, a że karmienie "sztuczne" jest normalne to oczywiste ;) Tak jak napisała ika - pamiętać o butelkach, mleku i wodzie w razie wyjścia, mycie, wyparzanie butelek, gotowanie wody, dbanie o odpowiednią temperaturę itp.. Przy karmieniu "naturalnym" wystarczy wyjąć piersi i po kłopocie :)

Nie ważne jak - grunt, aby dziecko było najedzone i zadowolone :)