No tymi wenflonami to sama byłam zaskoczona - dlatego zapamiętałam, choć pamiętam, że kilkanaście lat temu jak moja siostra leżała w szpitalu dziecięcym, to rodzice kupowali nie tylko wenflony do szpitala...

no cóż, taka rzeczywistość.
Listę do szpitala mamy zamknięta, jeszcze czekam na pożyczoną mniejszą torbę na rzeczy dla Małej i będzie git. Córa w nocy kilka razy budziła Mamę i śniła mi się dziś... taka kruszynka maleńka była i śliczna

Nasza córcia po prostu chciała prezenty na Mikołaja, gwiazdkę.... gdyby czekała do stycznia to by ją ominęło....
Ewelinko nasza już ma masę prezentów na święta u rodzinki podobno i u nas to inni się niecierpliwią, żeby się urodziła przed świętami

od tatusia na mikołaja dostała malutkiego puchatka
