Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3547505 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18270 dnia: 8 Grudnia 2010, 11:13 »
gratuluje, u mnie też tak było jak w końcu poczułam dzidzie - po kolacji leżąc na plecach  :skacza:

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18271 dnia: 8 Grudnia 2010, 11:39 »
Nasz słodkie kopniaczki zaczynają etap lekko uciążliwych, młody tak kopał o 6 rano że zasnąć nie mogłam, pierwszy raz tak mocno kopał.

Dziewczyny, mam pytanie, tak jak pisałam mały się zrobił baardzo aktywny i jest wyraźnie silniejszy. Momentami mam takie dziwne uczucie, jakby na krocze coś mi uciskało, to nie boli, tylko takie dziwne uczucie, jakby delikatne rozpychanie, nie wiem jak to dobrze opisać. Czy to jest normalne??


Offline madziulka1021

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 611
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.10.2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18272 dnia: 8 Grudnia 2010, 11:44 »
katarzyna_84 to czekamy na wieści jak po wizycie...oj wczoraj moje ciśnienie było bardzo niskie ,głowa mnie zaczęła boleć i tak boli do dziś  :(

ziomaleczka gratuluję ,to cudowne uczucie  :)

izulek wydaje mi się że to normalne, dzidzia jest coraz większa więc uciska to tu to tam  ;)

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18273 dnia: 8 Grudnia 2010, 11:50 »
Bo się troszkę zmartwiłam, może główke ma już na dole  ??? i to dla tego takie dziwne uczucie...


Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18274 dnia: 8 Grudnia 2010, 11:57 »
To normalne. Dzidzia jest już duża. Jeśli ma już główke do dołu to dobrze i wcale nie oznacza porodu ;))). Spokojnie nie martw się. Ja czasami miałam wrażenie ,że Zunia mi wyleci  ::) ;D ;D ;D ;D

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18275 dnia: 8 Grudnia 2010, 12:12 »
Czy ma to w sumie nie wiem, tak sobie kombinuje. Ale skoro też tak miałaś Haniu, to mnie bardzo pocieszyłaś :)


Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18276 dnia: 8 Grudnia 2010, 12:17 »
ja taki ucisk czulam jak mi sie brzuch obnizyl


Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18277 dnia: 8 Grudnia 2010, 12:24 »
Wyczytałam właśnie że po 30 tc ruchy stają się słabsze i rzadsze, a u mnie właśnie na odwrót....są mocniejsze i o wiele częściej :)


Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18278 dnia: 8 Grudnia 2010, 12:24 »
vonka dlatego na lewym boku bo wtedy aorta nie jest uciskana, a jak się leży na plecach to może dojść do niedotlenienia przez ucisk macicy. Ale nie martw ja np. bardzo mało leżę na lewym boku najlepiej mi się śpi na prawym a nieraz obudzę się leżąc na plecach. Jak się pytałam położnej to powiedziała mi, że nic na siłę jak jest niewygodnie to spać tak jak jest nam dobrze.

ziomaleczka gratulacje kopniaczków :)
Mi teraz już czasami kopniaczki dają popalić, jak się mały zacznie rozciągać to jedna połowa brzucha jest dużo większa od drugiej i boli. Czasami pomaga jak zaczne go głaskać w tym miejscu gdzie wystaje i mówię mu, żeby się przesunął bo mamę boli i się przekręca :)



Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18279 dnia: 8 Grudnia 2010, 12:26 »
Dzięki dziewczyny :) Na razie kopniaków brak, chyba śpi... :)




Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18280 dnia: 8 Grudnia 2010, 12:35 »
ziomaleczka ja na poczatku mialam tylko  wieczorami kilka, z czasem dopiero coraz wiecej


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18281 dnia: 8 Grudnia 2010, 12:41 »
gratuluję kopniaków...
jak widać tylko ja jestem nawiedzona odnośnie diety mamy karmiącej.... ale wiecie co? strasznie mnie śmieszy to, że tak wiele z nas mówi, że należy jeść wszystko, JE wszystko przy karmieniu, a potem żali się na forum, że dziecko ciągle płacze, że denerwuje się przy piersi, ze puszcza bolące bączki, ze to napewno kolka, że nic nie da się z tym zrobić i w ogóle nie wiąże tego faktu ze swoją dietą BO PRZECIEŻ JEŚĆ MOŻNA WSZYSTKO.  to tak w wielkim skrócie. Ja się ograniczam i nie jest mi z tym najlepiej, bo brakuje mi mnóstwa smaków, ale mam za to mega grzeczne dziecko, które zapłacze tylko jak jest głodne, albo jak chce już iść spać.

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18282 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:04 »
Dziubasku, a jak było przy Nikosiu? Podobnie?
Piszcie, piszcie o tej diecie. Nie wiem na razie jak będzie u mnie z karmieniem (bo skąd?), ale uważam, że OBSERWACJA dziecka jest najważniejsza.

Co do ruchów dziecka, są, ale o różnych porach. Czasem nawet cały dzień nic nie czuję.
Mnie natomiast zastanawia ból przy uciskaniu okolicy pępka. Czytam, że na tym etapie macica jest właśnie na wysokości pępka i wiążę to z tym właśnie. Oczywiście wszystko zapisuję i w nast. czwartek zapytam ginkę... Ale czy miałyście coś podobnego?

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18283 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:29 »
Ja sie zgadzam z Dziubaskiem w 100%  ;), jestem tego samego zdania, moj synek rowniez nie mial ani problemow brzuszkowych , ani zadnych kolek, nawet malo co plakal, wrecz przeciwnie ciagle sie smial  :D.
A ja wcale nie ubolewalam nad dietą bo lubie sie zdrowo odrzywiac, moze pozniej jak maly dostal skazy, bo ja uwielbiam nabial , musialam z tego zrezygnowac ale dalam rady  ;)

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18284 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:32 »
ale bylyscie na restrykcyjnej diecie od samego poczatku? czy dla tego bo cos sie dzialo z dzieciaczkami??


Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18285 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:38 »
martusia83 dzięki za odpowiedź  :-*

malgosiask miałam przez kilka wieczorów podobne bóle - ale w tym czasie pępek mi trochę wyszedł do wierzchu więc zwaliłam to na jego barki

Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18286 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:41 »
malgosiask miałam przez kilka wieczorów podobne bóle - ale w tym czasie pępek mi trochę wyszedł do wierzchu więc zwaliłam to na jego barki
No mój pępek już nie jest tak głęboki jak kiedyś... :)

Offline .caril.

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10757
  • data ślubu: 22.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18287 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:44 »
też zgodzę się z Anią :)
nie wiem co to kolka, ból brzucha, czy inne cyrki związane z karmieniem. dziecko me ulało może z 10 razy. po karmieniu zasypia w sekundę.

od samego początku jestem na restrykcyjnej diecie, która została jeszcze okrojona, gdy okazało się, że Tosia ma skazę białkową. uwierzcie mi, że jest niewiele produktów, które mogę jeść.
nie jem smażonego i potencjalnych "uczulaczy", bo póki co każda próba kończyła się reakcją skórną.  
nie przeszkadza mi to jakoś szczególnie, a na pewno mój organizm jest mi wdzięczny, za zdrową i lekkostrawną dietę.
zresztą już się przestawił - niedawno skubnęłam chipsa od męża - obrzydlistwo,a kiedyś jadłam!
tęsknię tylko za czekoladą i słodyczami ;)

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18288 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:52 »
moj synek nie mial na nic reakcji co jem, a diete ograniczam, nie jem smazonego, no moze raz sie zdarzylo i bylo ok, czekolady, nie pije gazowanego, kapusty itp ciezkich i wzdymajacych potraw, problemow z brzuszkiem nie mamy a placz tylko na jedzenie. ja uwazam, ze owszem mozna jesc wszystko ale nie od razu, pomalu obserwowac dziecko.


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18289 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:56 »
No wiadomo- wszystko ale pojedynczo  w rozsądnych ilościach :).

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18290 dnia: 8 Grudnia 2010, 13:57 »
Dziubasku, a jak było przy Nikosiu? Podobnie?
Podobnie, aczkolwiek Nikosia po trzecim tygodniu złapały koleczki- ok godzinny ból brzuszka o stałej porze... minęło po ok 2 tygodniach, ale to było naprawdę straszne... Tymbardziej dziwi mnie fakt, że niektóre mamy decydują się na ryzykowanie z ciężkostrawnymi produktami, bo dla mnie nawet myśl o tym, że własną lekkomyślnością sprawiłabym ból mojego dziecka jest nie do przejścia.
Teraz ze strachu przed skazą białkową ograniczam także produkty mleczne. Mleko dodaje tylko do kawy (bezkofinowej), a samych przetworów mlecznych jem bardzo niewiele (choć uwielbiam!).

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18291 dnia: 8 Grudnia 2010, 14:11 »
Wiecie co, ja pisząc, że można jeść wszystko mam na myśli siebie i swoją dietę :) Jem bardzo zdrowo i sama nigdy nie miałam problemów z układem trawiennym. Także ja będę jadła jak do tej pory, bo smażonych, tłustych i niezdrowych rzeczy teraz też nie jadam :)
Jeśli zaś chodzi o kwestie alergii u dzieci to wtedy w grę wchodzi już fachowa pomoc i ustalenie konkretnych zasad diety :)




Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18292 dnia: 8 Grudnia 2010, 14:40 »
Wydaje mi się, że jeśli chodzi o dietę mamy karmiącej, to wszystko zależy od dziecka..
Jedna mama je wszystko i dziecku nic nie jest, a druga musi pewne produkty po kolei eliminować:/
Gdy karmiłam Hanię, starałam się jeść wszystko w rozsądnych ilościach (oczywiście ograniczając potrawy b.tłuste i ciężkostrawne), obserwowałam dziecko i nigdy nic się nie działo.
Sądzę, że nie ma potrzeby aby od samego początku nakładać sobie ograniczenia, typu "zero nabiału", bo ważne jest, aby dieta mamy karmiącej było urozmaicona :)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18293 dnia: 8 Grudnia 2010, 14:40 »
madziulka1021 oj współczuję bólu głowy, mnie wczoraj strasznie bolała, ale obyło się bez tabletki.

ziomaleczka gratulacje kopniaczków  :D mnie każde kolejne cieszyły tak jak te pierwsze  ;)

A odnośnie diety - to właśnie zależy co dla każdego oznacza "jeść normalnie", ja też będę jeść normalnie jak dla mnie, bo sama mam chore jelita i mam dietę. Pamiętam jak kuzynka sobie pofolgowała z jedzeniem jak karmiła synka piersią i co to maleństwo potem przechodziło  ::) nie miałabym sumienia świadomie móc narazić dziecko na takie coś.
 
(..)Później bedzie jeszcze fajniej bo Maleństwo bedzie się prężyło na wszystkie strony ;)


Mnie to wyciąganie się Małej czasem tak zaboli, że aż zasyczę.. tatuś się cieszy jak obserwuje, a Karola się jeszcze bardziej wygina... najlepszą zabawę mają w godzinach wieczornych - wtedy jest największa aktywność, tak do godziny 23, już się boję co to będzie po porodzie...


Offline Olka1983
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1406
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.07.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18294 dnia: 8 Grudnia 2010, 14:57 »
jak karmilam majutka, to poczatkowo jadlam bardzo ostroznie przez dobre 2 miesiace, pozniej powolutku stopniowo dokladalam rozne inne potrawy, przez cale karmienie nie jadlam grochu, kapusty itp. z obawy ze niuni moze cosik dolegac,   tak ze nas rowniez ominely kolki i klopoty brzuszkowe :)
madziulka ja tez wspolczuje bolow glowy
ziomaleczka kopniaczkow gratuluje, tesknie za majutkowymi kopniakami, ale jeszcze troszke i znowu bede je czula :)


Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18295 dnia: 8 Grudnia 2010, 15:26 »
Ja też się zastanawiam co będzie po porodzie bo największa impreza u nas jest co wieczór od 0:30 do nie wiem której bo w końcu zasypiam...za to od 23 jest spanko :].

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18296 dnia: 8 Grudnia 2010, 15:28 »
Ja też uważam, że lepiej się trochę poograniczać niż narazić maleństwo na jakieś kolki, bóle itd. Poza tym to bardzo fajna dieta po ciąży ;) Można łatwo się pozbyć zbędnych kilogramów :) Ja tam nie mam nic przeciwko, kilka takich miesięcy jakoś przeżyję.

A co do kopniaków to moje maleństwo jest w ciągu dnia dosyć spokojne, lekkie kopniaczki, czkawka itd. A jak tylko zasypiam to oczywiście zaczynają się kopniaki o bardzo wysokiej intensywności ;)



Offline .monia.

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4690
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18297 dnia: 8 Grudnia 2010, 16:11 »
A co do kopniaków to moje maleństwo jest w ciągu dnia dosyć spokojne, lekkie kopniaczki, czkawka itd. A jak tylko zasypiam to oczywiście zaczynają się kopniaki o bardzo wysokiej intensywności ;)
To tak jak u nas  ;)

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18298 dnia: 8 Grudnia 2010, 16:16 »
No ja sie zawsze bardzo ograniczałam jak karmiłam!
Kurcze 10 razy się czasami zastanawialam za nim cos zjadlam :)

a kopniaki...

Ja też się zastanawiam co będzie po porodzie bo największa impreza u nas jest co wieczór od 0:30 do nie wiem której bo w końcu zasypiam...

u mnie też tak było :) a mój Syneczek od poczatku grzecznie w nocy spał budził się tylko na karmienie :)



Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #18299 dnia: 8 Grudnia 2010, 16:47 »
Każdy ma prawo eksperymentować z jedzeniem ... każde dziecko jest inne jedno bedzie tolerowało to inne nie - proste... tylko jak sie przez kilka miesiecy ciagle ogranicza i nie wzbogaca diety to co sie daje maluchowi z tym mlekiem??
Dziubasku każdy robi jak chce i każdy ponosi tego konsekwencje a ponarzekać tez sobie można ... nie kazdy jest takim ideałem .
Kuba 2007
Szymon 2010