No i się długo nie nacieszyłam
Jak się zaczęłam dokładnie przyglądac w domu mojej obrączce zauważyłam, że ma skazę, tak jakby była źle dotarta, albo zarysowana. Na błyszczącej części białego złota był taki matowy pasek, ok pół centymetra. W świetle jarzeniówki nie było tego widac, dopiero w dziennym świetle. Od razu pojechaliśmy do jubilera, próbowali doczyścic, ale okazało się, że to jednak coś poważniejszego niż zwykłe niedotarcie i mają ją odesłac do centrali. Czas oczekiwania na reklamację 3 tygodnie
Dobrze, że wcześniej zdecydowaliśmy się kupic te obrączki, bo jakby mi wywinęli taki numer przed samym ślubym tylko niepotrzebnie bym się denerwowała
Co do rozmiarów, boję się właśnie, że nam spuchną palce przed ślubem, obydwoje tak mamy jak się robi gorąco, ale jakby coś zdecydujemy o powiększaniu bliżej ślubu
Aha, a zdjęcie obrączek jest kilka stron wcześniej, Megan chyba mi wkleiła