Mam dziś kiespki dzień
Zadzwoniłam do koleżanki, która od dobrych kilku miesięcy wie o naszym ślubie, zna dokładną datę, no i w rozmowie ze mną nagle rzuca taki tekst " A ja tam w czerwcu wyjeżdżam na urlop, mam gdzieś te wszystkie śluby, dawno nie byłam nad morzem, wolę tak jechac niż na jakiś ślub iśc" Nie powiem strasznie przykro mi się zrobiło
Drugi przykład, moja koleżanka, która zresztą powiedziała kiedyś, że w ramach prezentu weselnego chciałaby mnie uczesac( jest fryzjerką), nagle do mnie wyjechała z tekstem, że nie wie czy oni przyjdą na wesele, bo różnie to w życiu bywa, a jeśli jej dziecko zachoruje, to ważniejsze jest dziecko niż jakieś tam wesele( i tu zrobiłam

, jak można planowac chorobę własnego dziecka?

), zapytałam czy w takim razie mogę liczyc na nią, czy mam szukac sobie innej fryzjerki, a ona na to, że ona oczywiście mnie uczesze, nawet jeśli nie przyjdzie na wesele, ale gdyby coś, to znajdzie mi jakieś zastępstwo? Jakie coś ja się pytam????Mam się dac uczesac nieznajomej fryzjerce bez próbnej fryzury w dzień ślubu?


Chyba muszę znaleśc sobie fryzjerkę, której zapłacę, ale będę pewna, że mnie uczesze, na 100%. Tylko, że wtedy koleżanka obrazi się na śmierc, bo przecież to miał byc prezent od niej, ta fryzura, tylko powiedzcie, mam ryzykowac? A jak mi jakiś numer wywinie?
No i w końcu sprawa która mnie najbardziej dołuje. Moja mamusia jest chora, tzn, to nie jest żadna choroba poważna, ale zupełnie paskudna choroba skóry. Moja śliczna i młoda mamusia, która wygląda jak modelka, zachorowała na coś co może ją zupełnie oszpecic

Nie chcę pisac o szczegółach, po prostu tak mi jej żal, widzę jak cierpi, jaka stara się byc dzielna i serce mi się kroi. Tak bardzo ją kocham, oddałabym wszystko żeby była zdrowa, a nic nie mogę zrobic
Jest mi dziś tak bardzo źle
