Ale miałam dziś sen..!
Zaczyna się...

Poszłam do pani gin. Nie wiem skąd ona mi się w ogóle wzięła...
NIby chodziłam do niej z Gosią ,ale ja do żadnych lekarek nie chodzę.
Mniejsza o większość...znałam ją,ufałam i w ogóle...
Robiła mi usg...usg w ogóle full wypas... w kolorze...3d...
Normalnie jakby Ci tam kamerkę wsadzili tylko wszystko było ładne kolorowe jak w grze

Było widać ładne uśmiechnięte zarazki ...

normalnie szok

No i pani tam sobie grzebie,grzebie...i nic...czysto!
Nawet pozostałości żadnych po poprzednim pęcherzyku.... no nic....
zdziwiłam się ,bo beta była robione i w ogóle...
Mówię jej to i pokazuje wyniki...i była w szoku.
Ona w takim razie nie wiedziała co ze mną jest....
Normalnie byłam załamana...
Obudziłam się taka zdezorientowana...

Już nie było sensu iść do mojego lekarza po moim śnie
