Dziekuje dziewczynki, ze jestescie
Dzis juz mi zdecydowanie lepiej. Mamie tez. Caly dzien rozmowa i tak schodzila na ten tor chociaz obie staralysmy sie go omijac. Hipokryci sa wsrod nas po prostu. Jako nestorka rodu mogla zadbac o to, zeby sie rodzina jakos trzymala i chociaz, zebysmy sie znali. A tak nie ma o czym gadac. Szkoda slow
Moj kochany mezus wlasnie juz do mnie jedzie. Zrobil mi dzis niespodzianke bo caly dzien nie bylo wiadomo czy sie wyrobi z czasem. Dzwonie o 16tej a on do mnie, ze juz jedzie

Po drodze rozdal 2 ostatnie zaproszenia i w droge. I teraz czekam niecierpliwie. Powiedzialam mu, ze nigdzie go juz samego nie puszcze bo za kazdym razem jak mnie tu zostawia to sie jakas tragedia wydarzy. Poprzednim razem kolezanka zmarla, teraz babka mi oszalala

Dzis jeszcze okazalo sie, ze musimy szukac innego samochodu do slubu niz byl w planach. Brat ma sie tym zajac, ale jakos ostatnimi czasy nie bardzo na niego licze. Moze nie zawiedzie chociaz on
Jutro zaczynam trucie i wiercenie dziury w brzuchu o drugiego koteczka

Ja widze same plusy, ale moze P wytoczy mi jakies argumenty?

Nie rozwazam kupowania kota. Chce dac jakiemus biedactwu nowy domek. Jak cos to kolejna wyprawa do schroniska mnie czeka
