Joasiu: dziekuje za mapki
Nadziejko: ciesze sie bardzo, ze obie bedziecie. Wczoraj pogaworzylysmy sobie z Rajdoweczka na gg i mam nadzieje, ze troszke obraz dojazdu rozjasnilam
Dzis w domu bylam dopiero po 17tej i od razu do kuchni robic obiad na jutro bo caly dzien mnie w domu nie bedzie. Wyladuje kolo 21 w domu zapewne. Jutro przyjezdza nasza swiadkowa a zarazem siostra P. Wieczorem wpadnie moj brat i mamy omowic sprawy weselne. Co jak i kiedy

Stres przepadl i nie wraca. Spie spokojniutko. Zadnych koszmarow, zrywania sie w nocy. Nic. Dumna z siebie jestem normalnie

Myslalam, ze bede lezec plackiem i plakac z nerwow a tymczasem humor dopisuje, energii mam za dwoch. Oby tak dalej. A jutro bede sie cieszyc nowymi pazurkami

I w koncu odbieram suknie

Pojedzie do domu rodzicow a stamtad powedruje do sasiadki bo w naszych domkach koteczki mieszkaja i sie obawiam, ze tiule moga ucierpiec

W sasiadki bedzie najbezpieczniejsza

Wracajac do kwestii pogody: mam nadzieje, ze nie bedzie zbyt duzego upalu bo kieca mi zjedzie

Jakies 24 stopnie wystarcza

Deszcz moze sobie padac jak juz bedziemy w restauracji

Jakie mam wymagania co??

Niedawno spadl u nas deszczyk..w sumie to niezla ulewa byla. Marzyl mi sie deszcz od paru dni. No i lunelo..

W koncu jest czym oddychac

Pedze do meza bo niedawno z pracy wrocil a jutro czeka nas ciezki dzien
