Po 1. Dzien dobry, po weekendzie, jestem zmeczona, mam duzo pracy, Irek ma nocki znowu i jest poniedzialek

Po 2. Ula przepraszam, juz nie bede
aha pokazalam Irkowi wasz teledysk, no nie powiem bo byl pod wrazeniem
Po 3. rozmawialam z Irkiem na temat fotografa i kamerzysty- oczywiscie doszlismy do porozumienia, mamy kogos na oku, nie profesjonalista, ale ktos kto po prostu umie robic zdjecia, jest to jego hobby i robi je swietnie, postanowilismy sie dowiedziec czy nie zechcialby nam porobic zdjec, jestesmy na etapie rozmow...
Mialam okropny sen!!! Snilo mi sie, ze moja suknia slubna mi sie nie podobala, bo byla za plaska na dole, ze chciala bardziej "bufiasta" a nie chcieli mi dac wiekszej halki....

ja to mam te koszmary slubne....
Zakupy podczas weekendu byly ok, chociaz juz pod koniec w ikei bylam zla, bo nie bylo wolnych wozkow i musialam dzwigac torbe, wiec ostatnia czesc, ktora w zasadzie najbardziej mnie interesowala przeszlam szybko byle do kasy... a no i Irek przekonal sie ze zakupy nie sa takie zle, bo zaplacilismy wyjatkowo malo, za wyjatkowow duze zakupy- hehe te styczniowe przeceny

No i dorobilam sie rozowej swinki skarbonki, do ktorej wrzucam pieniazki na remont sypialni naszej planowany na po slubie...
A no i zostalo 10 dni do moich urodzin
