Ja też nie odbieram telefonu w samochodzie, ale kiedyś dostałam za to burę od Piotrka (chociaż nadal nie odbieram).
Bo jechał z ojcem za mną drugim samochodem i dzwonią do mnie, widzę, że wkurzają się, że nie odbieram, na światłach szybko Piotrka tata wskoczył do mojego auta i mówi, zatrzymaj się, bo coś Ci cieknie z rury wydechowej jak daję gazu.
Mieli do mnie pretensje, że nie odebrałam. Na szczęście okazało się, że to nic poważnego, jednak Piotrek powiedział, że powinnam odebrać, bo mogło mi wyciekać paliwo lub coś.