ja mam prawko od 2004 roku, zdałam za 1 razem. Jak szłam na kurs to czekał na mnie Peugeot 605- potwór- 3,0 w benzynie 200 KM,

ale jak przyszło do rozruchu to się okazało, że trzeba naprawiać- tata nie miał już serca do tego samochodu i go sprzedał, skończyło się na tym, że odkąd go dostałam to jechałam nim 2 razy i to jako pasażer- zostało mi po nim zepsute radio

Tata dał mi się kilka razy przejechać swoim Renault Espace II- siedział obok, ale źle się w nim czułam, jak w statku kosmicznym

Jakoś 1,5 roku po tym jak zdałam tata przekazał mi i narzeczonemu swoją renówkę- Misia- chociaż bardziej Darkowi bo ja już bałam się wyjechać w miasto. Kilka miesięcy temu zmieniliśmy Misia na nowszą wersję Espace III- też jest Misio

I pomimo tego, ze jest odrobinę większy od poprzedniego to kilka razy nim jeździłam, ale wieczorami albo w święta jak mniejszy ruch

No i teraz od 2 tygodni mam razem z mamą nasz osobisty samochodzik, wymarzony, długo wyczekiwany- mały- Toyotę Yaris II- ta z kolei nazywa sie Bąbelek


ale się rozpisałam

a tak wygląda Misio

rodzinne autko tylko dzieci brak

kurcze, dwa razy mi się dodał Misio, na początku wydawało mi się, ze się nie wkleiło

, wiec jakby moderator mógł usunąć poprzedni i ten wpis. Z góry dziękuję