Dziewczyny, no są rozkłady, ale jak pisze Di, my też gdzieś jedziemy w konkretnym celu - zazwyczaj...a że kierowcy autobusów często
korzystając z tego, że mają prawo pierwszeństwa, naginają je, też łamią przepisy, bo muszą zachować szczególną ostrożność a to jest
taki bardzo skomplikowany zwierz z którym nikt ni chce sie kłócić... no i to stwarzanie zagrożenia na drodze. Wyczytałam, że gdyby w takiej
sytuacji doszło do kolizji, to bardzo prawdopodobne jest, że obaj kierowcy zostaną ukarani mandatem. Co jest częstą praktyką. Są przepisy
ale jest też i życie...i sa skrajne sytuacje, gdy w świetle przepisów postępujemy źle, ale nie dało się inaczej - nasza stłuczka dwa lata temu -
i na dobrą sprawę powinniśmy być uznani za poszkodowanych a nie winnych...
Jedno jest pewne, autobus włącza się do ruchu - mam obowiązek go wpuścić/umożliwić mu wjazd na mój pas ruchu.