A kto z nim zostanie??przegapiłam jakieś posty? babcia,niania??
Z Wiktorkiem zostanie moja mama, bo z nią mieszkamy. Przez ostatni tydzień mama opiekowała się pod moim "nadzorem" i wiem, że sobie poradzi. Martwi mnie tylko to, że moja mama jest nerwowa i nie lubi gdy dzieci płaczą. A przed nami ząbkowanie czyli synuś nasz może częściej płakać. W sytuacjach kryzysowych pomagać będzie teściowa. Mam nadzieję, że jakoś to będzie. Najgorszy będzie chyba pierwszy tydzień. Zobaczymy 
No to masz Wiktorka pod najlepszym okiem (poza rodzicami,czyli Wami).Będzie dobrze.Ale podpowiem od razu Ci coś,bo znam wile mate,które zostawiły swoje szczęście pod okiem babci.Jeśli będzie coś,co zauważysz i Ci sie nie spodoba-od razu to mamie mów i ustalcie sobie na początku-że nie będziecie się na siebie gniewać za słowa jakie padną. Nie wiem,czy mnie dobrze zrozumiesz-chodzi o to,że babcia jest wspaniała,najlepsza dla dziecka,bo je kocha i nie da zrobić krzywdy.Ale niektóre babcie wychowują po swojemu nasze pociechy(nie licząc się z naszymi, nowymi niejednokrotnie metodami) i ponieważ jesteśmy związani blisko z tą sobą nie umiemy zwrócić im uwagi,jeśli nam się coś nie podoba i odwrotnie.Obcej osobie (niani)łatwiej narzucić i wymagać, od babci trudniej.I z tego powodu mogą wynikać różne sytuacje.W związku z tym,żeby tego uniknąć należy być
szczerym i otwartym od samego początku.Mam nadzieję,że zrozumiałaś to
martulkojako poradę maleńką,a nie coś,co miałoby Cie martwić.
Ale skoro babcia z Wami jest i już wie co i jak przy Wiktorku to na pewno wszystko będzie ok!!
Trzymaj się jutro dzielnie i nie martw się!!!!