Autor Wątek: Opowieść o naszym małym cudzie  (Przeczytany 37717 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline anulka 80
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #390 dnia: 18 Lipca 2012, 14:52 »
Ale ten czas leci! Oleńka już roczek będzie miała! No i przypomniałaś mi, że się starzeję, bo ja też z 1 sierpnia  ;D
Ja też nie słyszałam o roczku w kościele  ???

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #391 dnia: 18 Lipca 2012, 18:56 »
U nas też są Msze na roczek, ale chyba nie ma jakiś wytycznych .
Zresztą nie wiem, bo zawsze zapominam iść do kancelarii zapytać i teraz to już nie wiem czy nawet będa miejsca.



Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #392 dnia: 23 Lipca 2012, 19:44 »
Rób, rób ten remont, moze podpatrzę jakieś pomysły, hihi ;)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #393 dnia: 23 Lipca 2012, 21:27 »
jeszcze nadrobisz czas z dzieckiem!



Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #394 dnia: 24 Lipca 2012, 07:45 »
Dzięki bardzo za wszystkie słowa otuchy już się postawiłam do pionu.  Nie ma co dramatyzować jak to napisała jedna z forumek  :)

Nie wiem czy wam pisałam ale w czwartek z M. wyjeżdżamy w okolice Mławy i wracamy dopiero w poniedziałek wieczorem.  Olinka zostaje z dziadkami a my ruszamy w Polskę  ;)  Szykuje nam się 2 dniowe wiejskie wesele  ;D  Jeszcze na takim nigdy nie byłam wiec bardzo, bardzo się cieszę.  Poza tym jest to ślub w bardzo bliskiej rodzinie M. której nie widzieliśmy od naszego weselicha więc bardzo się cieszymy na to spotkanie. Nie wspominając o tym, że poznam ogromną część rodziny M. której nie dane mi poznać było  ;)

Mam zamiar przez te parę dni wybawić się i odpocząć a przede wszystkim pobyć wreszcie z moich mężem bo ostatnio bardzo mało się widywaliśmy. W czwartek czeka nas prawie 8 godzinna wyprawa  z udziałem PKP, już wieki nie jechałam pociągiem więc jestem ciekawa jak ta nasza polska kolej się zmienia niby na lepsze  ;)

Oczywiście nie byłabym sobą gdybym się nie martwiła o moje dziecko. Ale na szczęście martwię się tylko tyćkę, bo wiem, że z dziadkami będzie jej bardzo dobrze. Bardziej się martwię, że ja będę tęsknić ale to już tak jakby moje zmartwienie a nie mojego dziecka.

Pisałam wam już, ze zęba dalej nie ma??

Z tematów remontowych to jesteśmy już prawie na finiszu, jak wrócimy czeka nas jeszcze tylko wielkie sprzątanie a potem możemy się wprowadzać. Czyli w sierpniu rozpoczynamy nowy etap, już nie mogę się doczekać  :)
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline Aneczq1987
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3210
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.07.2011
Odp: Opowieść o naszym małym cudzie
« Odpowiedź #395 dnia: 29 Lipca 2012, 15:35 »
Można jeszcze dołączyć?
Widzę że ten sam etap remontu co u Nas :) i też już nie mogę się doczekac  ;D