Co u Was mamusie?

Moja kruszyna nareszcie zdrowa, jutro idę na kontrolę i jeśli lekarz nie będzie miał zastrzeżeń, to szczepimy. Biegunka przeszła, myślę, że to jednak była biegunka, bo mnie dopadło zaraz na drugi dzień. A poza tym u mnie kolejny kryzys laktacyjny

w ruch znów poszła wczoraj butla, tym razem Bebilon Pepti i znów pewnie zmienią się kupy

Dziwna sprawa z tą laktacją, mam wrażenie, że cycek pełny, a leci troszkę i koniec, laktatorem odciągam 15-30 ml, Daria possie z 5 min. i nerw i tłuczenie mnie ręką po cycku (sadystka

) sprawdzam, faktycznie nie leci
Ale może znów się unormuje, o ile wczeniej ja nie padnę przez moją bezbiałkową dietę

, a swoją drogą nie spodziewałam się, że praktycznie wszędzie jest coś zakazanego

Na chwilę obecną marzy mi się kakao, albo jajecznica...
