Klara zjadla dzis zupę koprekową

poza tym je normalnie, w sensie calkiem sporo na moj gust

no ale wreszcie zjadla coś cieplego obiadowego

co do bicia... caly czas się jej zdarza bić samą siebie, albo po buzi, albo po nożkach, zawsze mowię wtedy : nie bij nóżek ślicznych / ślicznej glowki, bo to boli przecież....jak mnie chce bić to juz się powstrzymuje sama, tzn. widzi moja marsową minę, ton glosu odpowiedni i zaczyna udawać że to niby zabawa

neurolożka powiedziala mi ze to normalne zachowanie dzieci w jej wieku, trzeba tlumaczyć ze nie wolno, być konsekwentnym itp. Ogolnie to na Klarę sto razy lepiej dzialają pochwały niz groźby czy niemily ton glosu; jak zrobi coś za co ją pochwalę, to potem coraz częściej to robi, np. sprząta po sobie kredki, klocki - zaraz oczywiście bije sobie sama brawo i przybiega mnie powiadomoć o dokonaniu

śmieszna jest taka
