Na pewno mleko zmienia skład i własnie to mnie zastanawia. Jeśli matka karmi będąc w ciąży, rodzi i karmi noworodka, to jakie to mleko wtedy jest? Czy jest siara? Skoro do tej pory produkowało się dla starszaka i odwrotnie? I kurczę, co z higieną, przecież taki 2-3 latek to i zasmarkany chodzi, trzeba pewnie myć brodawki przed i po karmieniu? No ja jestem w szoku.
Też karmiłam równe 11 miesięcy, ale nie pomyślałabym o tym, żeby podać mleko Adrianowi, zresztą powiedziałam mu już w ciąży, że dzidzia będzie piła z cyca, a on jest już duży i teraz jak żartujemy, czy chce mleczka, to mówi, że nie, bo tylko małe dzidzie piją. W ogóle dla mnie wydaje się to jakieś takie... nienaturalne? Tzn karmienie noworodka i starszaka jednocześnie.