Dużo bym dała,aby moje dzieci pamiętały klimat jaki im stwarzamy przed świętami( Naduśki pierwsze) tak jak ja to pamiętam- podobnie do was, no może bez rorat o 6 rano;-) Jest kalendarz, pieczenie pierników, list do Santy, choinka, orzechy, pomarańcze, spotkania ,koniecznie spacer.....bycie razem. Choć patrząc na to,jak zmienia się świat wokół nas myślę,że Nasze dzieci tego nie będą pamiętać,że górę wezmą bardziej rzeczy materialne- przyziemne,a nie cała magia......