O tak edzia, ja też wolę słyszeć, choć u mnie młoda budzi się bez żadnego szmeru nawet;-))) Czasem się budzi i się zastanawiam od kiedy nie śpi;-) jedynie co to plumka językiem i podnosi nożki do lampy;-) jak Alan się budził to był alarm na całe osiedle;-))))
Co do maty to też właśnie nie chcę zagracania w salonie, przeżyłam to z Alanem i strasznie mnie to denerwowało;-) póki co ma swoje miejsce i tam sobie leży, kula się i bawi,ale też na zasadzie zostajemy na macie wraz z zabawkami;-) Już też ma wpajane-żadnych pchaczy, jeżdzików, wózków na parterze w domu;-))) wsio na ogródku;-)))