[elemelka]

Tylko z tego co mi się obiło o uszy Pani Dobranocka będzie stosowała raczej zasady w stylu Tracy Hogg dziewczyny a więc nie ma spania z dzieckiem, nie ma noszenia, bujania, brania do łóżka itp. itd.

A to nie dla mnie 
Ja na spanie w nocy nie narzekam, bo czasami się budzi tylko na mleko i potem dalej śpi.
Za to czasami wieczorem jest problem jak śpi za długo w dzień,.Niby mówi, że chce Lulu, ale się czochra po całym łóżku.Czasami wystarczy, żeby Rafał ją chwilę ponosił i zasypia.A czasami z godzinę jeszcze się kręci, czasami zasne przed nią ale dla mnie to taki etap, będzie lepiej

Jej czytam o Waszych problemach z spaniem i poprostu dochodzę do wniosku, ze mam złote dziecko. Gdzie jej nie położę tam spi, po południu chce spać to sama idzie polozyc do łóżeczka, ja tylko ide ja przykryć jak juz spi. W swieta pierwszy raz zostawiliśmy ja na noc u moich rodziców bo byliśmy na weselu, Lena bez problemu zasnela mojej mamie, w nocy nic sie nie budzila, w sylwestra byliśmy u kuzyna M, bałam sie ze nie bedzie chciała spać w nowy miejscu a zasnela bez problemów.

Booooże, jakie to niesprawiedliwe.  Moja się rzuca, marudzi, gada. Jak śpiewam kołysanki to tańczy. Życzy sobie,żeby do usypiania była i mama i tata...No dramat. Jeszcze nie przesypia całych nocy...

Moj tez sie popsul. Od 2 nocy budzi sie w środku nocy i wyje. Wczoraj wystarczyło przy nim posiedziec, dzis M musial polozyc sie obok lozeczka i spac z nim. Jestem jak zombie a dzis wrocilam po 21mcach do pracy :/

[Zoya]

Martyna u mnie identycznie, z tym, że w nocy nie wyje tylko wstaje i stoi ze swoim kocykiem w garści i mruczy, zeby zwrócić na siebie uwagę... chce do naszego łóżka.

Zauważyłam, że prześpi noc wtedy, jak pójdzie spać po 22 Wtedy pośpi nawet do 9...

Terrorysci.

[ciriness]

Jolu a może drzemkę ma za długą w dzień? Albo za dużo drzemek? Nie wiem ile śpi...Ale widzisz coś za coś, mój śpi od ok. 20 za to o 6 jest pobudka.

Dziewczyny a kiedy otworzyłyście swoim dzieciom łóżeczka? Bo my kilka dni temu i dzisiaj w nocy młodego znalazłam śpiącego na ziemi hmmm

[Zoya]

Gosiu, ma jedną drzemkę 1,5-2h, jeśli ma krótszą lub jej nie ma, to padnie mi ok 19, ale obudzi się o 21, bo wtedy sobie zrobi kolejną drzemkę, a potem to już wiadomo

Ja nie otwieram;)

[Zoya]

ja też nie.

[mon_ka98]

My przełożyliśmy Młodego do łóżka jakoś 3-4 miesiące przed drugimi urodzinami, kilka razy spadł, kilka razy znalazłam go śpiącego w pozycji klęczącej, z głową na łóżku ale spał;)

[Mysikróliczek]

A ja z innej beczki - jak wprowadzić gluten? Jakim produktem? Ile?

[ciriness]

Kurde już załuję, że otworzyłam

[selena]

I ja z pytaniem do mam dzieci w podobnym wieku do mojego synka - jak egzekwujecie coś, na co dziecko nie ma ochoty? stosujecie kary? Jakie metody? Mam na myśli momenty szału itp, a tu np coś trzeba zrobic, gdzies wyjsc, czas goni...

[elemelka]

Mysiu na początku dla dawałam pietke do mamlania, potem zwykłą Kaszle mannę dawałam do swojego odciagniętego mleka ale średnio chciała jeść, potem kupilam ta Kaszke i jej podeszła http://www.bangla.pl/opinie/p25358/nestle-kaszka-mleczna-manna

To zależy od sytuacji  3 latek to tak złożona osobowość że często trzeba metodę do sytuacji dostosować  a o co konkretnie pytasz?

[lebara]

Jej czytam o Waszych problemach z spaniem i poprostu dochodzę do wniosku, ze mam złote dziecko. Gdzie jej nie położę tam spi, po południu chce spać to sama idzie polozyc do łóżeczka, ja tylko ide ja przykryć jak juz spi. W swieta pierwszy raz zostawiliśmy ja na noc u moich rodziców bo byliśmy na weselu, Lena bez problemu zasnela mojej mamie, w nocy nic sie nie budzila, w sylwestra byliśmy u kuzyna M, bałam sie ze nie bedzie chciała spać w nowy miejscu a zasnela bez problemów.

Booooże, jakie to niesprawiedliwe.  Moja się rzuca, marudzi, gada. Jak śpiewam kołysanki to tańczy. Życzy sobie,żeby do usypiania była i mama i tata...No dramat. Jeszcze nie przesypia całych nocy...

Heheh fakt co do spania jest złotym dzieckiem, u nas od początku miejscem do spania było łóżeczko, Lena jest typem, który lubi dużo miejsca do spania, Wieczorem wystarczy sie koło niej położyć aby zasnela, bez miziania dotykania, czasami pośpiewamy kołysanki.
Ale tez ma swoje za uszami, ładnie zasypia ale za to nie chce jeść w ogóle mięsa....ooo i takie kwiatki

Dziewczyny a kiedy otworzyłyście swoim dzieciom łóżeczka?

U nas na dzien ma wyjęte szczebelki ale na nic jeszcze wkładamy, bo za mocno lata po tym łóżeczku, chociaż po mały rozglądamy sie za łóżkiem z barierka, aby przyzwyczaiła sie do nowego wyrka zanim urodzi się drugie.

[selena]

Nam się Adi ostatnio rozszalał - ja miałam 2 miesiące mdłości, różne inne sprawy i niestety często dostawał to co chciał, 'dla świętego spokoju'. Niestety, zdarzyło nam się też kilka razy przekupstwo - musieliśmy gdzieś iść z samego rana, on nie chciał zjeść śniadania / ubrać się / umyć etc, obiecywaliśmy mu np.kostkę czekolady, jak to zrobi (wiem, przekupstwo  ) .Oczywiście robił i było po problemie. Ale dziecku wystarczy raz pokazać . Teraz czas z tym skończyć. Normalnie jak jest niegrzeczny wysyłamy go do jego pokoju i siedzi tam chwilę, przeważnie działa. Ale nie zawsze jest na to czas... Kilka dni temu wracaliśmy z przedszkola, chciałam wejsc do Biedronki po drodze. A on się uparł, że do domu i koniec. Nie pomogły tłumaczenia, że mama musi coś kupić, zaparł się rękami i nogami i tyle. Na końcu języka miałam, że coś mu kupię, ale nie powiedziałam tego, przyszliśmy do domu i miał karę w pokoju, przeprosił i było ok. Ale ja zrezygnowałam z zakupów, bo on nie miał ochoty  Tak nie może być. To tylko przykłady, sytuacji jest wiele 

Jak skutecznie i szybko coś wyegzekwować?

[andzelika]

Ja podałam łyżeczkę zwyklej kaszy manny z owocem.

No to miałaś dwie opcje skoro tłumaczenia nie pomagały, albo wziąć go pod pachę nawet wrzeszczącego i zrobić zakupy ( abstrakcja dla mnie szczególnie w Twoim stanie  ) albo odpuścić ( tak bym zrobiła ja). Rozmawiać, rozmawiać, tłumaczyć i starać się być konsekwentnym, ale jak sama pewnie wiesz nie zawsze się da, albo inaczej pewnie się da ale jakim kosztem  Ja zakupów z dziećmi nie robię z wygody, czasem jak się zdarzy to wyuczone są "niewymuszania" a jak próbują to 3 razy powiem nie i kończą temat. Jak mi się położy Jagoda gdziekolwiek to czekam aż wstanie, choć ostatnio położyła się na pasach to przeniosłam ją do samochodu ze względów bezpieczeństwa  Raczej się nie zdarza żeby nie chciała się rano ubrać a jeśli już a ja jestem w "niedoczasie" to po prostu ją ubieram i wynoszę do samochodu. Na pewno nie przytulam i nie uspokajam w takich sytuacjach. Jak przestaje wyć to tłumaczę i żyję nadzieją że kiedyś zrozumie 

[Daruda]

selena,a co myślisz o tablicy motywacyjnej??? my czasami wprowadzamy taką tablicę, obecnie wprowadziliśmy ją odnośnie jedzenia....babcia rozpieściła codzienną pomidorówką, czego ja nie mogę przeżyć  i teraz z tym walczę;-)))) wczoraj wprowadziłam tablicę-dwie rubryki:  będzie zjedzony obiad- uśmiechnięta buźka, druga- będzie grzeczny w szkole i w domu;-))) po całym tygodniu obserwacji w sobotę będzie grał na play station.....tablicę mieliśmy też jak były problemy z kupą w wieku 3/4 lat , więc wiek Twojego synka, był to jednak bardziej złożony problem ..... to Ty ustalasz wówczas zasady jej działania, ale zazwyczaj na koniec jakiegoś okresu jest nagroda, nie koniecznie musi być ona materialna;-)))) ,ale musi mieć znaczenie w oczach Twojego dziecka.
Alan też miał takie schizy jak Twój synek, potem to przeszło, wtedy jeszcze nie znaliśmy metody tablicy;-)))) reagowałam różnie- albo pod pachę jak mówi Aleksandra, albo rezygnacja z planów.....ojjjjjj nie było łatwo;-)

[selena]

O, Daruda, dzięki, oświeciłaś mnie! Tablica! Chyba dziś wieczorem sama takową stworzę i tyle, może to mu unaoczni  .

Ja też zakupy raczej robię bez dziecka, ale tu miało być wejście po 1 rzecz, nie weszliśmy i musieliśmy zjesc pierogi ruskie bez jogurtu  .

[Mysikróliczek]

Mysiu na początku dla dawałam pietke do mamlania, potem zwykłą Kaszle mannę dawałam do swojego odciagniętego mleka ale średnio chciała jeść, potem kupilam ta Kaszke i jej podeszła http://www.bangla.pl/opinie/p25358/nestle-kaszka-mleczna-manna

Ja podałam łyżeczkę zwyklej kaszy manny z owocem.

Dzięki dziewczyny. Piętki do memłania nie dostanie, bo za mała  Ale gdzieś za dwa tygodnie taką próbę zrobię. Czyli co, jedna łyżeczka i tak przez kilka dni? Czy jeden dzień i obserwujemy?

Ja dodałam w jeden dzień, na następny nie, a potem jak widziałam, że jest ok to dodawałam jak mi się przypomniało lub po prostu dawałam kaszkę pszenną.

Piętkę dałam jak miała jakoś 6mcy.

[Mysikróliczek]

Dzięki Aniu.

Kurcze, przestraszyłam się nie na żarty... Młoda zaczęła dotykać i pocierać uszko Boję się, że zaczyna się jakieś zapalenie ucha.... a ja brak apetytu, piszczenie itd zwalałam na zęby. Ostatnio chętnie zaczęła ssać smoczek (a moje dziecko praktycznie bezsmoczkowe jest, nie lubi) i to mi nieco nie pasuje, bo chyba powinno ją boleć przy ssaniu?

Przy piersi siedzi 2minuty tylko...  pewnie ją boli? Ale jak macam ucho to nie płacze, nie piszczy, zero wrażeń.

Jutro zabiorę ją do lekarza... 

Mysia łapanie/ciąganie uszu to też wina zębów także nie stresuj się narazie.

[Vivka]

Może po prostu odkryła, że ma uszko? Moja tak miała, poszłam z nią do lekarza uszy czyste...

[Mysikróliczek]

loona, trochę mnie pocieszyłaś, dzięki. No oby, ale jutro i tak przejdę się do pediatry, bo jakby to się rozwinęło to chyba bym sobie nie wybaczyła

Vivka, nie wygląda mi na takie odkrycie, to pocieranie i dotykanie ucha jest takie... "nerwowe". Nie wiem jak to inaczej opisać

[ciriness]

Mysia przy zapaleniu ucha byś miała temp. , ja tak samo jak Ilonka kojarze, że gdzieś czytałam, że może to być objaw ząbkowania. A ciumkanie smoka ją uspokaja.

[Mysikróliczek]

Podwyższona tempka się zdarza ostatnio, tak do 37,5 maks. Ale ona skacze i jest ciągle inna. Raz 36,6, raz 37,3 za godzinę 36,8 i tak w kółko ostatnie 2 dni. Dziś z kolei najwięcej było 36,9. Wszystko zwalałam na zęby, a ta mi za ucho zaczęła się łapać...

Moja Liwia przy ząbkowaniu właśnie ciągała  się za uszy i włosy przy uszach 
Ta temperatura to też przez zęby. Ale dla spokojności jasne, że idź do pediatry. Ja chodziłam ze wszystkim co mnie niepokoiło. Po coś w końcu mamy tych lekarz,nie?