Nam się Adi ostatnio rozszalał - ja miałam 2 miesiące mdłości, różne inne sprawy i niestety często dostawał to co chciał, 'dla świętego spokoju'. Niestety, zdarzyło nam się też kilka razy przekupstwo - musieliśmy gdzieś iść z samego rana, on nie chciał zjeść śniadania / ubrać się / umyć etc, obiecywaliśmy mu np.kostkę czekolady, jak to zrobi (wiem, przekupstwo

) .Oczywiście robił i było po problemie. Ale dziecku wystarczy raz pokazać

. Teraz czas z tym skończyć. Normalnie jak jest niegrzeczny wysyłamy go do jego pokoju i siedzi tam chwilę, przeważnie działa. Ale nie zawsze jest na to czas... Kilka dni temu wracaliśmy z przedszkola, chciałam wejsc do Biedronki po drodze. A on się uparł, że do domu i koniec. Nie pomogły tłumaczenia, że mama musi coś kupić, zaparł się rękami i nogami i tyle. Na końcu języka miałam, że coś mu kupię, ale nie powiedziałam tego, przyszliśmy do domu i miał karę w pokoju, przeprosił i było ok. Ale ja zrezygnowałam z zakupów, bo on nie miał ochoty

Tak nie może być. To tylko przykłady, sytuacji jest wiele

Jak skutecznie i szybko coś wyegzekwować?