Ja jestem juz głęboko w tematach snu.
Zarówno dzieki Dobranocce, jak i innym blogom (polskim i nie tylko) dotyczącym snu.
Wszystko jest fajnie, jeżeli jak np. u Edzi dziecko nie ma problemów z samozasypianiem. Jezeli ma-robi sie problem.
Do 3 miesiaca jest taryfa ulgowa, wiadomo, dziecko musi sie oswic ze swiatem, ale samozasypianie to zasypianie : bez butelki, bez cycka, bez mamy, bez ręki od mamy itp. Moze towarzyszyc szum ale wtedy nie mozna go wylaczac przez caly sen.
U nas ze wzgledu na moj kregosłup zaczelam nauke zasypiania bez bujania miedzy 3 a 4 miesiacem. Jestesmy w trakcie.
Vivka dasz radę.
Moj ryczal mega jeden dzien. Teraz jest co raz leopiej, ale trzeba sie do wszystkiego stosowac, a szczegolnie do czasu....ja chodze z zegarkiem w reku, mam aplikacje Baby Connect, ktora mi wszystko liczy. Od dwoch tyg Tyc zasypia w lozku nie na rekach, a to juz dla mnie sukces. Pozniej bedzie nauka samozasypiania i wydluzania drzemek bo aby dziecko wypoczelo musi spac min. 30 min.