Gabiś, udanych wakacji

a u nas pogoda w końcu też jak w Grecji
Dziewczynki kochane, mam problem. Może Wy mi coś doradzicie bo ja już nie mam pomysłów, ręce opadają... Od kiedy zaczął się sezon grzewczy moja Majka ma bardzo suchą skórę, szczególnie na nogach. Wtedy wiązałam to po kolei z różnymi rzeczami: sezon grzewczy - już się skończył, potem alergia na proszek - zamieniłam na płyn, alergia na jakieś pokarmy - sprawdziłam po kolei, jajko nie, bo jadła dużo wcześniej, inne rzeczy tak samo. Lekarka też nie wie, powiedziała, że to po prostu sucha skóra, w międzyczasie na nogach pojawiła się wysypka, taka w kolorze skóry lub lekko zaróżowiona kaszka. ale tylko na nogach. Myślałam już, że to może nabiał, ale przecież od urodzenia pije mleko modyfikowane. Wyeliminowałam nabiał krowi, mleka nie podaje praktycznie wcale, ale wyłączyłam na jakiś czas jogurty, kefiry, sery, pomimo, że jadła je już na miesiąc przed tym jak zaczęły się problemy skrórne. Poza tym czy przy jakieś alergii lub nietolerancji wysypka byłaby tylko na nogach?? dolegliwości brzuszkowych brak, nic jej nie swędzi. Stosowałam maść na bazie mocznika wg zaleceń lekarza, dwa razy. Na krótki czas była poprawa, ale znowu jest to samo. Pmyślałam już, że to może twarda woda, więc dodaję emolienty z ziajki, smaruję oliwką (raz dziennie, może to mało?) i nic. W końcu zaczęliśmy ją kąpać nie codziennie a co trzy dni (a tyłek pod kranem), ale to też dało poprawę dosłownie na kilka dni. Co to może być? Może ja coś źle robię? Ja mam dość suchą skórę, ale nigdy nie było takich problemów, mąż za dzieciaka miał podobno. Możliwe, żeby ona po prostu tak miała?
Błagam pomocy
