po części się z Tobą zgadzam
mam znajomą koleżankę, która ma wręcz jakąś fobie na temat słodyczy
u nich w domu z tego to juz jest mega problem.nie daj Boże ,żebyś przyszła do niej do domu z czekoladą dla dziecka, albo jakiem niespodzianką, woli w to miejsce kilo bananów czy mandarynek
Potrafi się pokłócić ze swoją matką, a babcią dziewczynek za kązde ciasto, które da
bo twierdzi,że to specjalnie
pokłóciła się z dyrektorką przedszkola i prawie wszystkimi rodzicami w grupie, bo od 30 lat dzieci na zabawie karnawałowej w przedszkolu dostają paczkę słodyczy(wiecie coś podobnego jak my kiedyś-delicje, jakies ptasie mleczko czy coś) i jej to przeszkadza, bo ona będzie musiała dzieciom zabrac tą paczkę i schować