Bronchovaxum stosowała moja pani od pedicure u swojego dziecka. Podobno pomogło od razu!
Co do podawania niedobrych leków ja mam taki sposób. Ostatnio MAx dużo niedobrych rzeczy dostaje, bo często choruje od kiedy ruszył do przedszkola.Nie robięnic na siłę, bo nie mam tyle siły aby MAxa zmusić, a potem on i tak zawsze zwracał, więc nie warte to było jego i moich nerwów, . Znalazłam jedzenie, które Max kocha miłością bezwzględną i zje w każdej ilości. U nas to jest monte. Najpierw mu mówię, że to jest niedobre, że wiem, że mu nie smakuje i że mu współczuję itd itp a potem mu pokazuję monte, i mówię:jak wypijesz łyżeczkę tego niedobrego leku, to dostaniesz monte. I Max zjada. A potem bardzo długo i bardzo mocno go chwalę
CZasem jak wiem że lek nie jest taki straszny to np na łyżeczkę tego leku wkraplam witaminy w kroplach, które tworzą wtedy takie kolorowe kropki. MAx na to reaguje "ojej! ja to zjem!!"

I zjada bez problemu i chce jeszcze
