Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4025223 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16080 dnia: 29 Września 2011, 15:49 »
No bawią, dzis z rańca 10 minut stala przed lustrem z wywalonym jęzorem :P
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16081 dnia: 29 Września 2011, 15:56 »
poczekaj....
kupa też zielona... ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16082 dnia: 29 Września 2011, 16:59 »
Nie gadaj....apropo kupy  ;D wczoraj Zuzia postanowila spuscic ojcu to co narobil do ubikacji, poczym z przerazeniem wybiegła ogłosić "Mamo! Ale tata ma wielką KUPE" ;D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline masumi85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2503
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16083 dnia: 29 Września 2011, 20:11 »
Właśnie wiem, że nie te kupiłam. Ale jestem "ciemnogród" myślałam, ze są tylko jedne. Powiem szczerze, ze nawet dobrze neta ie przeszukałam. Znalazłam te Aqua i kupiłam. Będzie dostawał na przemian żelkę z tranem, a drugiego dnia tą witaminową.
Kubuś 10.10.2008,          Kacperek 09.07.2010        Aleksander 11.10.2013

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16084 dnia: 30 Września 2011, 09:56 »
wczoraj Zuzia postanowila spuscic ojcu to co narobil do ubikacji, poczym z przerazeniem wybiegła ogłosić "Mamo! Ale tata ma wielką KUPE" ;D
:hopsa:

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16085 dnia: 30 Września 2011, 14:23 »
poczekaj....
kupa też zielona... ;D

dzisiaj dopiero zwróciłam na to uwagę ;D ;D ;D ;D

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16086 dnia: 30 Września 2011, 22:26 »
coś w tych kolorach żelkowych musi być. Zu jak miała żelki z MioBio to nsjpierw w ruch szły czerwone, potem czzerwono żółte...na koniec zostawały zielone. Ale nie miała problemu z wyjadaniem zeielonych.



Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16087 dnia: 2 Października 2011, 09:53 »
Kupiłam te Rybki mojej Oli i ich nie chce... prawdę mówiąc mnie też od nich odrzuca ich zapach  :P
Nie wiem co innego mogę jej kupić? Podpowiecie?

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16088 dnia: 2 Października 2011, 12:04 »
Asiu, a moze tran Moeller's o smaku owocowym?
http://www.mollers.pl/produkty/aromat-owocowy.html

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16089 dnia: 2 Października 2011, 12:16 »
O, dziękuję Aniu za podpowiedź  :-* Kupimy i wypróbujemy  :)

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16090 dnia: 2 Października 2011, 12:43 »
u nas Majka też nie chciała jeść tych rybek ale jakoś ją przekonałam :D
za t :D nie chciała pić tego Moeller'sa więc dolewam go Majce do Actimelka :D

Offline masumi85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2503
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16091 dnia: 2 Października 2011, 20:01 »

A może takie?? Nie śmierdzą rybą nic a nic. Mój synek je z chęcia je.
Kubuś 10.10.2008,          Kacperek 09.07.2010        Aleksander 11.10.2013

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16092 dnia: 2 Października 2011, 20:06 »
my właśnie mamy te, co wkleiła Masumi.. naprawdę nie śmierdzą ..

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16093 dnia: 2 Października 2011, 20:39 »
a kiedy podajecie tran? przed/po jedzeniu? rano/wieczorem?

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16094 dnia: 2 Października 2011, 20:51 »
aniu ja tran czy wiekszość medykamentów daję po jedzeniu.

tran w płynie poczatkowo Zuzia dostawała zmieszany z soczkiem lub owocowa herbatką. teraz to juz z łyzeczki dostaje.

Moja Zuzia jest chora. Wczoraj zaczełą tak kaszleć, ze zastanawiamy się czy ten katar nie poszedł jej na oskrzela...i dziś, jak młoda usłyszała, że może bedzie musiała pić antybiotyk, to stwierdziła, że ona go bardzo lubi bo po tem dostaje czekoladowego misia (acidolac junior)  ::) Jak to usłyszałam to myslałam, że padne...ONA, które jeszcze dwa lata temu miała problem z połknięciem smacznego syropu lub cebionu multi  !



Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16095 dnia: 2 Października 2011, 22:38 »
Gosiaczek to jest jakieś pocieszenie dla mnie.. moja Zuza nie zje ani czekolady ani ciastek ani cukierków.. w ogóle nic próbować z nowych rzeczy nie chce.. a syropach to już w ogóle mogę zapomnieć........ :(

W ogóle mamy dalej straszny problem z kupkami... ja już wariuję powoli.. Blokadę ma straszną.. Owoców nie chce mi jeść ale dostaje zawsze do śniadania startą gruszkę albo ze słoiczka śliwki suszone.. dostaje też otręby przenne.. pije bardzo dużo soków tych 100% z winogron albo gruszek.. nic nie pomaga.. Kupka jak nie chce isć to nie idzie.. Dopiero czopek glicerynowy pomaga.. a ja się boję że ona mi się od nich uzależni..
Dziś podałam jej ten syrop lactulosum 5ml.. oby pomógł.. Bo jutro znów jest 3 dzień.. A to trwa już dobre 3 tyg. Ona boi mi się usiąść na nocnik (tzn siusiu zrobi ale zaraz wstaje) i nawet w wannie kąpać się nie chce bo raz tam zrobiła kupkę po 2 czopkach (jednego dnia dostała i potem następnego).. Wszystko uzgadniam z lekarzem...
Jak macie jakieś pomysły to proszę piszcie..
Nie je gotowanej marchwi, dyni i ryżu.. Byłam z nią u gastrologa. Badanie USG brzuszka miała robione i wszystko ok.


Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16096 dnia: 2 Października 2011, 23:46 »
marcella, moja Ola z kupkami miała to samo,czasami nawet pojawiała się krew, biedna czasami płakała przy robieniu kupki,ale zawsze zrobienie jej był dla Oli ogromnym stresem :-[.
Przerabialiśmy już wszystko- suszone śliwki w słoiczkach,brak gotowanej marchewki,zmianę diety itp. Ola nie jada kaszek,które ponoć mogą zatwardzać,a ona i tak cierpiała potwornie. Lekarka zaleciła Lactulosum-nic, Debridat-nic, w końcu Ola dostała przepisany (ale jest w aptekach bez recepty) FORLAX. To jest proszek o dość kwaskowym smaku ( coś jak cytryna), który dodaje się do wody,herbaty...ale moja za nic nie chciała tego pić. Więc wpadłam na pomysł, żeby przemycać jej to w jogurtach owocowych, lekarka się zgodziła i spróbowałyśmy i REWELACJA!!!kupki są codziennie, czasami nawet 2, raz zdarzyły się 3. Bez problemu, bez płaczu i stresu. Preparat jest niby dla dzieci od 8 roku, ale lekarka zaleciła Nam pół saszetki dziennie i tak dajemy-problemów brak. O dziwo- moje dziecko, które nie jadało prawie nic- teraz ma świetny apetyt, zjada ładnie prawie całe obiadki,owoce,przekąski... Może zapytaj lekarza o ten lek? U nas zdziałał cuda,naprawdę! Zalecane jest stosowac go przez 3 miesiące, lekarka opowiadała mi, że wczesniej miała chłopca w wieku Oli, który też miał problemy i po 3msc wszystko się unormowało i problem nie qwrócił, właśnie dzięki Forlaxowi.

Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16097 dnia: 3 Października 2011, 08:44 »
My mamy te same żelki i faktycznie wcale nie smierdzą , ale co z tego jak moj synek nie zje ich, raczej sie nimi pobawi ale zeby do buzki wziąsc to jest wielkie bleeeee........

Ale za to wypije tran z lyżeczki  ::), syropy wszelakie tez  ;D, żelakami zajadam sie ja ,chodz tez nie przepadam za takimi slodkosciami ;)
Sorki ze posto pod postem ale za szybko wyslalam, mam pytanie do mam alergików/dzieci ze skazą bialkową, kiedy i czy w ogole skaza u Waszych pociech zniknęla bądz sie zmniejszyla w jakims stopniu.

Otoz nam alergolog powiedziala ze pomalu mozna wprowadzac mleczne rzeczy, sprobowalam i od jakiegos dluzszego czasu nic nie bylo, jadl juz nawet kaszki mleczne ale tylko z bobovity bo reszta go uczulala, noi i co po 3 miesiacach dobiero teraz nam wyszlo uczulenie, mlody caly zsypany w malutkich krosteczkach, wygląda to fatalnie, pozatym jest strasznie marudząco-placzący (pewnie go to swędzie).
Mamy poprzepisywane masci ,syropki i zwalczamy ale wiem ze na to potrzeba czasu bo od razu nie zejdzie.
Najgorsze jest to ze on uwielbia kaszki, a mleko moze tylko z recepty (pije bebilon pepti dla maluszków "2" chyba) do kiedy takie mleczko moze pic?

Offline marcella

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10942
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.05.2011
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16098 dnia: 3 Października 2011, 12:56 »
Ola wielkie dzięki.. zaraz kupię Zuzi :) Oby jej pomogło.. ona nie lubi kwaśnych rzeczy ale może z piciem wypije :)


Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16099 dnia: 3 Października 2011, 14:41 »
Nikola,pic moze dłuuugoo..moja córka do 2rż pila nutramingen..pytanie czy lekarz nie bedzie robil problemów z wypisywaniem 50%receoty-ianczej mozna z torbami pójsc..puszka mleka max 4dni i cos kolo 30zł jak dobrze kojarze..
Unas cos kolo 1urodzin byla prowokacja pierwsza..z marnym skutkiem(2łyzeczki misowego jogurtu spowodowaly wysypke i biegunke oraz straszny niezyt nosa) potem cos kolo 1,5roku Maja zaczela jogurty nat..powoli..i bylo ok.Inna sprawa ze sie tak przyzwyczaila do swego cuchnącego mleka które pachnie jak karma dla rybek -ze innym pluła ::)
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16100 dnia: 3 Października 2011, 15:43 »
U nas skaza zaczyna mojac chyba dopiero teraz, bo od września dostaje coraz więcej nabiału do spróbowania i jest w miarę dobrze :)


Offline nikola/23

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6889
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 4.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16101 dnia: 3 Października 2011, 19:52 »
Dzięki dziewczyny, czyli jest jednak szansa, najgorsze są noce bo mi wyje ,swedzi go, dzis zauwazylam ze krostki są czerwone, cale plecki i brzuszek

Offline anetka71

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1864
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.10.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16102 dnia: 3 Października 2011, 20:53 »
marcella, nie ma za co ;) daj znać, czy twojej córci pomogło :) u mojej była poprawa na drugi dzień. P.S. Aneta jestem, Ola to moja córa ;)

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16103 dnia: 4 Października 2011, 10:16 »
u Patryka pojawił się pierwszy katarek
leciutki, nic wielkiego - ładnie oddycha przez nosek
poczytałam Wasze wypowiedzi jak sobie z nim radzić
ale zastanawiam się czy mogę z nim wyjść na spacer?
mąż najchętniej zamknąłby go w domu ale na zewnątrz jakiejś tragedii nie ma bo jest 18 stopni  ::)

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16104 dnia: 4 Października 2011, 10:19 »
spacer na katar jest dobry, ja bym wyszła..

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16105 dnia: 4 Października 2011, 10:24 »
Pewno, ze na spacer idz.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline izulek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16106 dnia: 4 Października 2011, 10:29 »
spokojnie mozesz go przewietrzyc na spacerku.


Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16107 dnia: 4 Października 2011, 11:55 »
U nas Tomek nadal ma katar (to już chyba tydzień). Tzn. nie leci mu z nosa ani nic, tylko czasami słyszę, jak mu tam gile grają.
Dzisiaj rano stwierdziłam, że koniec tego i wkropiłam mu do noska moje mleczko. Jak na razie cisza.
A na spacery jak najbardziej wychodzimy - jak miał mocniejszy katar, to widziałam, że na dworze mu się lepiej oddychało.

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16108 dnia: 4 Października 2011, 12:05 »
to fajnie,
szkoda tylko, że szkrab mi zasnął w domu
ale na spacer na pewno się wybierzemy  ;D

Anjuschka zastanawiałam się nad tym mlekiem - daj znać jak poszło  ;)

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #16109 dnia: 4 Października 2011, 15:08 »
Vonka, na pewno nie zaszkodziło - a od rana kataru nie ma (ale tak jak pisałam, Tomek nie miał mocnego kataru). Żałuję, że wcześniej tego mleczka nie wkropiłam, ale tak jakoś nie mogłam się przekonać.