No to lecimy:
Leoś, gdy jeszcze miał dobry humor na sesji


Już u mnie na rękach:

Ściągam Maxa z pozycji "na barana" w której to najchętniej pozował


Wszyscy razem

(nie jest to moje ulubione zdjęcie, ale te najlepsze nie chciały się załadować :/ )

Jedno z moich ulubionych zdjęć Maxa. Robione na wiosnę, jakoś na przełomie kwietnia i maja

Drugie urodziny Maxa i dmuchanie świeczki (tort z cukierni, sama nie mam takich talentów

). Maxowi tak sięspodobało dmuchanie, że musieliśmy zapalać świeczkę z 10 razy;)
