Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4020689 razy)

0 użytkowników i 16 Gości przegląda ten wątek.

Offline Zaneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5667
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 7.07.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15750 dnia: 9 Września 2011, 20:38 »
I jak sobie wyobrażę takiego dzieciaka z buzią umorusaną jogurtem naturalnym a takiego z buzią umorusaną czekoladą to tego pierwszego robi mi się szkoda

to patrząc na mojego Adula chyba byś się rozpłakała  ;) nie będę nawet pisać czym moje dziecko jest najczęściej umorusane bo znowu posypią się ironiczne teksty  ::)

I jeszcze jedno, sorry ale w życiu mając do wyboru pyszną milkę i jogurt naturalny nie wybrałabym tego drugiego  :)


nie zazdroszczę  :D



Kiedyś "te" dzieci i tak zetkną się z tym co zdaniem niektórych " niezdrowe" i jak znam życie to będą kasę na hot-doga w szkole wydawać a bułeczki pełnoziarniste spleśnieją w śniadaniówkach z goofym  ;)

KIEDYŚ pewnie się zetkną...nieuniknione...
chodzi o umiar. Mam nadzieję, że moje chłopaki będą go miały...
ale frytki z mc'donalda albo kuraka z kfc zjem z nimi nie raz  ;)
 

                         Dzieci się nie wychowuje, dzieciom daje się przykład...

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15751 dnia: 9 Września 2011, 20:44 »
A ja do MC Donaldsa i innych z dzieckiem nie pojde, bo sama tam nie chadzam, nie lubie hamburgerów itp. W Mc'u kupuje lody i czasem Shake'a.

Ale odbiegając od tematu...nasze dzisiejsze działo ;D Jaś i Małgosia

"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15752 dnia: 9 Września 2011, 20:50 »
Która tu napisała o Milce? Zaraz chyba pojadę do Tesco całodobowego, tak mi się zachciało :D

Przyszłam podziękowac za patent z żelkami :) U nas tran nie przechodził do tej pory ani zwykły, ani cytrynowy, ani owocowy. Dziś kupiłam zelki. Młoda zachwycona zjadła i wołała jeszcze. Ufff .... ;D


Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15753 dnia: 9 Września 2011, 20:52 »
anusiaaa Świetne kasztaniaki!!! Już nie mogę się doczekać jak z moją Anusią będziemy takie dzieła tworzyć :D




Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15754 dnia: 9 Września 2011, 20:53 »
Monia, bo czekoladę to trzeba mieć zawsze skamuflowaną...ja ostatnio mialam taka ochotę na czekoladę, że pożarłam zająca wielkanocnego schowanego gdzieś w szafie :P

A kasztanowi Jaś i Małgosia brzuszki i buzki mają "made by Zuza" ;D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15755 dnia: 9 Września 2011, 21:20 »
Ola moja wypowiedź nie koniecznie tyczyła się Ciebie.

Zgadzam się z Tobą - jestem przekonana że w 90% te dzieci które wiele rzeczy nie znają za "młodu" zjedzą później.
Dlatego mój Adaś nawet miał przyjemnośc posmakowac frytkę... przyznaję się bez bicia ponieważ nie mam nic do ukrycia.

Ja Wam podam jeden przykład:
Kiedyś rozmawiałam z jedną koleżanką która jest matką dwójki dzieci nieco starsza ode mnie, ma 30 lat, starsze dziecko ma 8 lat młodsze 2 latka. Powiedziała mi kiedyś że to młodsze nie je slodyczy nie zna co to słodkie, chipsy itd... Kiedyś będąc na spacerze z moim Adasiem widzę jak ta właśnie kobieta która nigdy nie daję takich okropnych rzeczy daję swojemu dziecku.... chipsy wiecie ale ja sto razy bardziej wole aby taki maluch zjadł cukierka czy coś takiego niż takiego chipsa.  Dlatego nawet nie zdziwiłabym sie gdyby nie które forumki (nie tyczy się to żadnego konkretnego przykładu) pisały jedno a robiły drugie.



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15756 dnia: 9 Września 2011, 21:23 »
Ryba...Ciebie reformować nie zamierzam....Ty się wyłamujesz z każdych ram...


a co do reszty....grunt to się dobrze usprawiedliwić...




 
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15757 dnia: 9 Września 2011, 21:25 »
jestem na forum 6 lat
temat parówek i danonków jest wałkowany 5-ty czy 10-ty raz
dlatego Ja się nie podniecam ;)
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15758 dnia: 9 Września 2011, 21:30 »
Ada ja też z tych z fisiem na temat żywienia. Chociaż bez szaleństw. Danonków nie lubię, ale wiem że moje dziecko kiedyś pewnie takowego zje.


Marta zapomniałam Tobie napisac. Mój Adaś też wielu rzeczy nie je. Wszyscy na około szanują moje zdanie odnośnie słodkiego, Adas tego nie zna nie wie co to czekolada i w ogóle. Ja szanuję każdej Matki zdanie odnośnie jedzenia. jedna futruje dziecko w wieku dwóch lat, inna nie poda słodyczy w ogóle, i dla każdej należy sie taki sam szacunek.



Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15759 dnia: 9 Września 2011, 21:37 »
Zając wielkanocny!! Mam gdzieś schowanego zająca, idę szukac :D Dzięki Anusia :przytul:


Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15760 dnia: 9 Września 2011, 21:47 »
Ola  Dlatego nawet nie zdziwiłabym sie gdyby nie które forumki (nie tyczy się to żadnego konkretnego przykładu) pisały jedno a robiły drugie.

internet jak papier - przyjmie wszystko...

Zając wielkanocny  ??? dziewczyny rozwalacie mnie u mnie by nie przetrwał tyle czasu  ;D

Ja się już naczytałam, w rodzinie mam fanatyków żywienia (np kupują specjalny ser żółty chyba coś koło 250 zł za 2kg - wszystko w sklepach ze zdrową żywnością - i ciągle chorują) sama staram się żywić dobrze ale nie chce wpadać w paranoję. Parówki to śmieci ale pewnie i one zagoszczą za jakiś czas w naszym menu  ;D

Ada... kurcze ale wyjechałaś z tą frytką. Idę wyciągnąć frytownice i kroić ziemniaki.... będziesz mnie miała na sumieniu jak mnie brzuch rozboli na noc  8)

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15761 dnia: 9 Września 2011, 21:50 »
Ja mam wielgachnego torta w lodówce ;) ale nawet spróbować nie mogę :)
Ale Paula na imprezie na pewno go spróbuje - zawsze daję jej z takiego torta biszkopta (bo sama go piekę i wiem co w nim jest [jajka, cukier, mąka pszenna, mąka ziemniaczana])

Offline carollaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5375
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15762 dnia: 9 Września 2011, 22:00 »
Marta, e tam nocny ból brzucha ;) Najgorsze jest to, że ani grama Ci nie przybędzie ty chudzielcu :P



rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15763 dnia: 9 Września 2011, 22:05 »
Podsumowując mój i Marioli ulubiony temat co i kto robi lepiej informuję że na kolację był dziś u nas tort czekoladowy - mus z gruszką. Bajeczny ;) Wszyscy w 4 wcinaliśmy popijając picolinem (tym samym sprzed tygodnia) - znów świętowaliśmy naszą rocznicę ;)

Od czekolady jestem uzależniona - zjadam tabliczkę dziennie - i w nosie mam swoją wage ;)

Offline khadija

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 590
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.V.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15764 dnia: 9 Września 2011, 22:09 »
.. więc daruję już sobie wszystko  odnośnie nie których tematów bo NIEKTÓRE osoby na forum i tak wiedzą wszystko najlepiej :)
...bo wiedzą lepiej :)I dzięki Bogu,że są takie osoby!!!Ja np od Liliann,chiquity czy Mai dużo cennych rad odnośnie żywienia się dowiedziałam,a Ty i tak robisz jak chcesz ;)
Dla mnie Danonki to syf i dziecka nimi nie uraczę!
a czekolada jak najbardziej ale ta gorzka-prawdziwa:)

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15765 dnia: 9 Września 2011, 22:14 »
Uuuuu taka dyskusja mnie ominęła  ;D  No nie ;D
Jakoś mnie już te tematy nie ruszają ale szczerze? Ja też nie daje Norbertowi masy rzeczy... słodyczy nie je wcale, tylko chrupki kukurydziane i takie orzechowe chrupki ah i do tego ze dwa razy w tygodniu zje lubisia lub mleczną kanapkę Kindera. Czekolady nie je wcale ale raczej dlatego, że my nie jemy słodyczy itp... więc generalnie ja nie mam nawyku zupełnie ich kupować, nawet przez głowę mi nie przechodzi taka potrzeba. Po drugie to, że dziecko kiedyś zje badziewia to oczywiste ale im dłużej ich nie je tym w moim mniemaniu lepiej. Więc chipsów, czekolady, jakiś żelek itd zwyczajnie mu nie kupuje. Ale danonki są złe? A czemu to, bo może się nie znam ::) Co prawda też ich nie jada ze wzg finansowych ale z ciekawości pytam. Dania, bakusie i jogurty wcina codziennie.

A szleństwa żywieniowe popieram bo to sama radocha zjeść lody, szarlotki, muffiny i inne pyszności wspólnie :D Byle nie za często oczywiście.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15766 dnia: 9 Września 2011, 22:28 »
każdy z nas jest odpowiedzialny ze swoje zdrowie...SAM...
każdy sam będzie płacił za leki swoje i swojego dziecka...

Ja mam stałą śpiewkę do pacjentów..."to nie ja proszę pana mam - cukrzycę, otyłość, nadciśnienie... (niepotrzebne skreślić)
ja panu tylko mówię, co trzeba robić...a co pan zrobi, to pana sprawa..."

Niestety minus tego "gderania" jest taki, że efekty widać nie po roku czy dwóch...a po kilkudziesięciu latach.
Mam w domu piękny przykład 62-letniego zdrowego ojca, który przez całe życie dbał o siebie i jest zdrowym aktywnym emerytem.
I bardzo otyłą 61-letnią mamę, która dopiero teraz zbiera żniwo swojej niedbałości o zdrowe...kilka dni temu rozpoznałam jej cukrzycę.
Ja z kolei jestem ofiarą niefrasobliwie stosowanej antybiotykoterapii  (w okresie mojego dzieciństwa) oraz otyłości również w dzieciństwie. O wagę dbać będę musiała przez całe życie...a problemy z infekcjami górnych dróg oddechowych też mnie nie opuszczą pewnie do grobowej deski.
Niestety moja mama o zdrowym stylu życia miała dość nikłe pojęcie.

Efekt jest taki, że przez 3 lata życia mojej córki to ja więcej razy miałam infekcje nosogardła niż ona...antybiotyków też zjadłam więcej. A mała pomimo ewidentnego źródła zakażenia w swoim otoczeniu nigdy nic ode mnie nie podłapała.

Nie mam *cenzura* dokumentnego - jeśli jest okazja to moje dziecko również może zjeść słodycze...nie wyrywam mu ich z ręki jeśli jest na jakiś urodzinach, czy z nami w cukierni....oczywiście jeśli tylko ma na nie ochotę...a raz ma...innym razem nie ma. Ale nie pozwalam się nimi paść na co dzień. W domu ich raczej nie ma...i nie pozwalam nimi częstować.


"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline chiquita_84
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14560
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15767 dnia: 9 Września 2011, 22:36 »
Ale danonki są złe? A czemu to, bo może się nie znam ::) Co prawda też ich nie jada ze wzg finansowych ale z ciekawości pytam. Dania, bakusie i jogurty wcina codziennie.

ponoć w jednym danonku jest bodaj 5 łyżeczek cukru - i jest to główny powód danonkowej nagonki.  ::)

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15768 dnia: 9 Września 2011, 22:41 »
Zając była taki sobie, odgryzłam mu uszy i resztę wywaliłam :(

Proszę mi tu o tortach nie pisac o tej porze, bo to jest normalnie znęcanie się nad ciężarną :D ;)


Offline ada1988

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16277
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15769 dnia: 9 Września 2011, 22:49 »
Khadija wysłałam Ci PW bo nie chce mi sie już tego tematu drazyc na forum.




Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15770 dnia: 10 Września 2011, 08:16 »
A ja częstować też nie pozwalam drażami czekoladowymi, chipsami itp. Bo najczęsciej dzieci, które częstują mają nogi w X i wcale nie od wady postawy ale tłuszczu. Mnie to przeraża. Wiem tymbardziej, że bardzo często takie dzieci, zwłaszcza chłopaki są w szkołach niestety pośmiewiskiem... na w-fie jest masakra. No ale ja widzialam też nie raz takie 4 latki na dworzu z butelką coca-coli ::)

A co! ;D A narazie to Klusio może ze 2x w życiu miał okazję do spróbowania czekolady  ;) Ale mnie tam to cieszy. Choć każdy patrzy na mnie conajmniej dziwnie ;D

A zdrowy styl życia... szkoda, że nie jest regułą regulującą nasze zdrowie. Ja niestety problemów mam masę zdrowotnych mimo takiego stylu.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15771 dnia: 10 Września 2011, 12:52 »
Uwielbiam czytać takie dyskusje na forum :) Prawie nigdy do niczego nie prowadzą, ale być muszą :)

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15772 dnia: 10 Września 2011, 13:13 »
A no muszą  ;D ;D ;D Bez nich forum to nie forum :D


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15773 dnia: 10 Września 2011, 16:51 »
Uwielbiam czytać takie dyskusje na forum :) Prawie nigdy do niczego nie prowadzą, ale być muszą :)

dokładnie... ale czasem można się przy okazji dowiedzieć ciekawych rzeczy :)




Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15774 dnia: 10 Września 2011, 20:29 »
A co! ;D A narazie to Klusio może ze 2x w życiu miał okazję do spróbowania czekolady  ;) Ale mnie tam to cieszy. Choć każdy patrzy na mnie conajmniej dziwnie ;D
u nas tak było do września i też każdy na mnie patrzył jak na idiotkę...
niestety odkąd Majka poszła do przedszkola pilnowanie zakończone...
w przedszkolu dostaje co popadanie dlatego w domu ode mnie nie dostanie już nic...

Offline hany81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7960
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15775 dnia: 10 Września 2011, 21:30 »
jA słodyczy nie daje bo nie mam;) No ale nie powiem ,żeby Zunia nigdy nie spróbowała. Zjadła jajeczko kinderka, wafelka czy kawałek ciasta. Ważne według mnie oczywiście aby TO nie było podstawą żywienia. Chipsów nigdy nawet nie powąchała ;) . Zajada się chrupkami kukurydzianymi ;). Przedszkole niestety nawyków dobrych nie wprowadza i nie łudźcie się, że dziecko nie zje tam słodycza czy parówki ;). To nierealne.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15776 dnia: 10 Września 2011, 21:46 »
dlaczego....
ja mam przedszkole, które słodyczy nie daje (wyjątek - urodzinki, któregoś z dzieci, wtedy jubilat może coś słodkiego przynieść)...na deser są owoce (do tej pory zaliczyliśmy banana, nektarynkę, mandarynkę), soki owocowe 100% i raz na jakieś 3 miechy wafelek bez czekolady;
co do parówek to akurat nie wiem, bo jadłospisowi nie dane mi się było przyjrzeć z racji choroby, ale mąż nie zeznaje...

To jest placówka biorąca udział w programie "szkoła promująca zdrowie"...
Taki specjalny ogólnoeuropejski program edukacyjno- prozdrowotny.

http://www.men.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1846%3Aszkoa-promujca-zdrowie&catid=119%3Aycie-szkoy-aktualnoci&Itemid=2

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline kjp83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4997
  • data ślubu: 13.09.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15777 dnia: 10 Września 2011, 21:51 »
Zależy jakie przedszkole. U nas jest spoko, w żłobku też było. Ba w żłobku jadał zdrowiej niż w domu  :P

Ooo dokładnie jak Lila pisze. Nasze w żadnym programie nie bierze udziału ale jest zdrowo- owocowo :)

♡ Szymon & Leon ♡

Offline baska98

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10161
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31 maj 2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15778 dnia: 10 Września 2011, 21:59 »
u nas niestety tak nie jest. Zdawałam sobie z tego sprawę zapisując tam Majkę... z resztą zbyt wielkiego wyboru się nie ma jak mieszka się na wsi i dziecko na 2lata i 2 miesiące...

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #15779 dnia: 10 Września 2011, 22:47 »
Lila u nas takiego przedszkola nie ma  ::) Jak widziałam jadłospisy i np mielonka, konserwa, mięsna, konserwa rybka, nutella, pączki... i wiele innych to mnie aż osłupiło :-\


Centymetry nadchodźcie!!!