moja Majka radzi sobie jak dla mnie naprawdę dobrze, bo i mówi całymi zdaniami, zna wszystkie literki i i liczy do 7, a nie uczyłam jej tego w jakiś specjalny sposób - wszystko przez zabawę (już kiedyś tu pisałam, że np. jak schodzimy po schodach to je liczymy itp.)

więc na pewno są takie dzieci, które potrafią dużo, dużo więcej, a najlepszy przykład mam na córci mojej koleżanki, która jest młodsza od Majki o 2 miesiące, a jest bardziej rozgadana i liczy sama do 15

też jej tego nikt nie uczył...
jedne dzieci mają lepszą pamięć, a drugie lepiej rozwijają się ruchowo...
jak dla mnie nic w tym dziwnego...
z resztą nie wyobrażam sobie uczyć tego Majki, bo ona na tyłku nie usiedzi

mam bardo podobną fryzurę od wtorku


czuję się w niej rewelacyjnie - atrakcyjnie

dzięki niej mogłabym góry przenosić

wiem, że to głupie ale czuję, że mogę osiągnąć wszystko

miło jest jak ktoś ogląda się za mną na ulicy

a jak weszłam do domu to mój mąż tak zareagował - "WOW, zajebiście"
