Noo, takie z barierkami najlepsze na początek...
Sylwia, ja też boję się etapu kładzenia do snu i wychodzenia, ale to naturalne...nie wiem, jak to wyjdzie...mały zasypia w 5-10 minut i śpi z siostrą w pokoju, budzi się raz w nocy, bierzemy go na ręce i usypia, nie dajemy już mleka, od tego czasu mniej się budzi. Teraz chyba przez zęby ma takie przerwy....potem znów go odkładamy do ich pokoju, ale mamy jeszcze u nas drugie łóżeczko, jak jest chory czy często się budzi, kładziemy go u nas, ale w jego łóżeczku.
Trudny to temat, tak generalnie, nie każde dziecko chce od razu samo spać. Mały baaardzo potrzebuje bliskości, chwilę się bawi i przychodzi się poprzytulać, znów się sam bawi i tak setki razy....