Nie bój się...jak my gdzieś idziemy razem ,to ja tez zawsze życzenia składam

A tymi jego życzeniami się nie przejmuj...

My tez sobie tak czasem mówimy,ale wiemy ,że to takie żarty

Wczoraj cały dzień mojemu PMowi marudziłam,że nie wiem jak on ze mną tyle wytrzymał...
Przecież ja jestem taka zła...że czasem sama się sobie dziwię ,że ze sobą wytrzymuję itd. itp.

A on tylko mi mówił ,że głupia jestem więc głupio gadam!

Nie zapomnę jak byliśmy w zeszłym roku u mojego kuzyna na ślubie i wszyscy,ale to dokładnie WSZYSCY z jego rodziny, życzyli jej żonie wytrwałości,bo on to naprawdę jest ciężki człowiek...
Ale musiała ona sobie pomyśleć wtedy

No i ...o mało nie otarli się w tym roku o rozwód...
