Hej Justyś

Ooojooojoj! ależ tu się działo...
Jeszcze wrócę na chwilkę do wątku o smsie... powiem Ci, że ten gościu, to nawet "dobrze" się zachował, że chocaż tego smsa wysłał... bo do mojej siostry nawet nie oddzwonili, że nie jest przyjęta!!
Dwa razy zdarzyła się jej taka sytuacja

Jest to szczyt bezczelności mówić komuś, że prawie ma to stanowisko, obiecywać, że jutro zadzwonią z decyzją, człowiek czeka, siedzi przy tej słuchawce a tu cisza...
Ja nie wiem, jak można tak nie szanować drugiego człowieka, ani jego czasu?!

Tacy ludze są jak dla mnie ograniczeni...
Dobra, koniec tematu

Życzę Ci kochana dużo zdrówka!
...i pamiętaj, że na nas możesz zawsze liczyć - my wysłuchamy i pocieszymy

Możesz marudzić i narzekać ile tylko chcesz!

Pozdrawiam!
