Jeżeli któraś działała z Dukanem...to proszę o rady i wskazówki
Ja przed weselem stosowałam tę dietę i powiem tyle - działa, efekty widać niemal od razu. Ale po trzech miesiącach na widok kurczaka miałam odruch wymiotny, a serki wylewały mi się każdym otworem. Ta dieta jest zbyt monotonna, pomimo przepisów i różnych możliwości. A do tego czujesz jak stopniowo spada Ci energia, coraz mniej się chce, coraz mniej się lubi i w końcu zostaje się na granicy depresji z serkiem wiejskim i wędzoną rybą na talerzu.
A z drugiej strony - moja mama przez cały rok odchudzała się Dukanem i schudła 15 kilogramów (sic!!!). Twierdzi, że czuła się świetnie, a wyglądała olśniewająco. Ale. (Zawsze musi być ale). Po moim weselu postanowiła dać sobie na luz i już wraca do poprzedniej wagi. I nie pomaga faza stabilizacji czy inne bzdety no i widać u niej przeładowanie białkiem i brak innych składników odżywczych.
Podsumowując - dieta Dukana tak, ale z rozsądkiem i potrzeba duuuuużo samozaparcia. I nie przesadź. Wyznacz sobie wymarzony efekt i jak do niego dojdziesz - stop.
A najlepsza dieta to tzw. "żryjmniej" i "ćwiczkurwasport"

Znana prawda, ale mnie jeszcze nie udało się osiągnąć systematyczności w tej metodzie
