merkunek, dzięki.Na razie to on zachwycony że może sobie kartki przekładać

Muszę pilnować,żeby nie rozdarł.
Ola,umów się z Arturem jakoś i wpadaj (wpadajcie) do nas

-ja mam czas codziennie,gorzej z nim
Marta,jakies kilka miesięcy i Ty będziesz oglądała zębolki u Ninki!!
A u nas.......katar!!!!
A MIAŁAM JECHAC JUTRO DO PSIASIÓŁKI DO CHOSZCZNA 
I nie pojedziemy,bo Miłek marudny i nie chcemy zarazić Konrada (synia przyjaciółki).Tak to ju z tymi dziećmi....
Zaczęło się wczoraj od małego katarku i ... dzisiaj jest większy.A miałam dzisiaj iść z nim do lekarza ale do dzieci zdrowych....No i nie pójdę wcale

Po niedzieli.No chyba,że sie pogorszy sprawa.Bo przy katarze to nie będe siedliska chorób odwiedzać.Leki mam,bedziemy mu podawać....Ech
A poza tym wszystko bez zzmian.Zębów nie widać.Możliwe,że to katar szedł....