już jestem.Chyba przestanę pisać "jutro" lub "wieczorem" bo iestety przy maluszku to nie zawsze wychodzi

.Czasem się po prostu nie chce i już.A ja mam troche zabawy z tymi zdjęciami-muszę je najpierw ozmniejszać i dopiero powklejać,więc same rozumiecie

i jeszcze cosik poopisywać,hihi.
No dobra.
Od rana w iątek pakowaliśmy się, szykowaliśmy, wszystko wg spisu (ubranka,akcesoria kąpielowe,kosmetyczne,lekarstwa,jedzonko) i cała masa innych rzeczy dla mamy i taty. No i aparat ozywiście i łóżko turystyczne (chciałam zrobić zdjęcie dla Was...ale o tym potem)
No i tatuś wrócił z pracy i szybciutko zaczęliśmy pakowanko do autka, czyli naszego garbika. Patrzyliśmy 8 razy,czy czegoś nie zapomnieliśmy

(śmiaiśmy się"Miłek jest,to znaczy,że wszystko jest!"

)
No i wyruszyliśmy na zbiórkę garbów przy realu na 17.30. Przywitaliśmy się ze wszystkimi, którzy na zbiórce byli i całą gromadką ruszyliśmy do Pustkowa.
W połowie drogi,a nawet 2/3 drogi okazało się jednak,że ne wzięliśmy ze sobą bardzo ważnej rzeczy!!!!!

niestety - ŁÓŻKA!!!!!! załamka normalnie.Była opcja,że wrócą po nie do Szczecina....Ale mnie to się nie bardzo podobało....
Na miejscu okazało się, że córka gospodarzy nam pożyczy swoje

I nie trzeba było wracać UFFF.
Ponieważ dotarliśmy tak jakoś na czas kąpieli i spania, to nic,tylko się rozpakowaliśmy i zaczęliśmy szykować Miłka do kąpieli .W związku z tym nie było zdjęć tego dnia. Jak Miłek zasnął,my poszliśmy na ognisko integrować się z resztą naszej załogi zlotowej.
W sobotę obudziło nas piękne słońce!!!W ogóle pogodę mieliśmy cudną. No i Miłek od rana był na świeżym powietrzu
spał i wypoczywał w wózeczku:

ćwiczył siadanie (w wózku ma się czego chwycić )


a to przerywnik _dziecko naszego grbuska

Potem była parada po pobliskich miejscowościach (my nie wzięliśmy w niej udziału -tylko tatuś, bo byłąby dla nas męcząca-my w tym czasie spacerowaliśmy sobie i plotkowaliśmy z kumpelą), potem pojechaliśmy na wspólne zdjęcie garbusków do Pobierowa

zbawiały mnie jakieś fajne dziewczynki

-już mam powodzenie,hehe




a potem były konkursy na plaży i poszliśmy kibicować i porobić fotki o zachodzie słońca(ale to za chwilkę,wkleję najpierw to co już mam)